tag:blogger.com,1999:blog-27387269807930455892024-02-20T02:54:19.125+01:00My Camino 2010Moja droga do Santiago de Compostela szlakiem w Jakubowym Roku 2010 Górami błotem w deszczu ku Polu Spadających Gwiazd. Podobno w ich blasku dopływała do wybrzeży Iberii łódź z ciałem jednego z dwunastu apostołów, Jakuba Starszego. Podróż stała się moim osobistym Camino. Ludzie ból stóp Okaleczenia Kroki Słowa Plecak Pot Łzy Rozmowy Cudowne spotkanie Śpiew Nie zapomnę nigdy! Choć tylko 12 dni w drodze Z tego 7 spędzonych na szlaku, zmieniły całe moje życie Wywróciły je do góry dnemAneta S.W.http://www.blogger.com/profile/05266444159910065365noreply@blogger.comBlogger111125tag:blogger.com,1999:blog-2738726980793045589.post-41022547392957311902022-10-19T15:59:00.000+02:002022-10-19T15:59:00.844+02:00Sama czyli usiłowanie<h2 style="text-align: left;"><span style="font-weight: normal;"><span style="font-size: small;">Dziwnie mi o tym mówić. Dziwnie się przyznać przed tobą i przed samą sobą. Położyłam dziś wychowawczą, starałam się... ale nie... Nie dałam rady.</span></span><br /></h2><h1 style="text-align: left;">Każde wypowiedziane słowo, usiłowanie...</h1><div><span style="font-size: small; font-weight: normal;">Sama skazałam się na niepowodzenie, na klęskę bo </span><span style="font-size: small;">byłam sama</span><span style="font-size: small; font-weight: normal;">. Postanowiłam ją</span><span style="font-size: small;"> zrobić sama. </span><span style="font-size: small; font-weight: normal;">To chciałam zrobić, o tamtym nie zapomnieć - prawie już miałam pomysł i rys, rano z lękiem myślałam o niej. I potem... już tylko działałam, szybko - tnąc jak chirurg, zbyt szybko, zbyt małostkowo podchodząc do osoby, do słów, natrafi(a)łam na gigantyczny opór, na jednostki i podgrupki... Raz po raz... Raz po raz, nie było końca historii...</span></div><div><span style="font-size: small; font-weight: normal;"><br /></span></div><div><span style="font-size: small; font-weight: normal;"><br /></span></div><div><span style="font-size: small; font-weight: normal;"><br /></span></div><div><span style="font-size: small; font-weight: normal;">Po lekcji - niektórym było łyso, pochodzili, oddawali swoją pracę. </span></div><div><span style="font-size: small; font-weight: normal;">Kartki, niepuste... czasem - pełne!!! Ciężkie od słów, czasem ogromnie - od prawdy!!! </span></div><div><span style="font-size: small; font-weight: normal;"><br /></span></div><div><span style="font-size: small; font-weight: normal;">Ale inni - potraktowali to jako normę. Jako "grę wstępną". Zapoznanie z klasą mnie - nowej osoby.</span></div><div><span style="font-size: small; font-weight: normal;">Być</span><span style="font-size: medium; font-weight: normal;"> może poważnie zlekceważyłam grupę - że to ósma klas. Że zawsze z młodzieżą dawałam sobie radę. I że ich nie znam... sprowokowałam, a oni wtedy "no to nas pani pozna". I stało się...</span></div><div><span style="font-size: small; font-weight: normal;"><br /></span></div><div><span style="font-size: small; font-weight: normal;">Byłam sama, bo nie zaprosiłam Ciebie, sama, bo bez ciebie wstałam i obudziłam się inaczej /jak???/. Może to też przeziębienie, ale chyba raczej "ja", "moje"... Taka pułapka.</span></div><div><span style="font-size: small; font-weight: normal;">Rutyna??? Pewność siebie mnie dopadła, zżarła - jak innych trema i wstyd.</span></div><div><span style="font-size: small; font-weight: normal;"><br /></span></div><div><span style="font-size: small; font-weight: normal;">Walczyłam, prężyłam dzielnie muskuły - i czułam się coraz gorzej. I wiesz co, dopiero jak zaczynam poddawać się, oddawać pola - coś się zmienia. Jest inaczej przez kilka minut. Nie staram się już tak spinać napięta, wchodząca w rywalizację.</span></div><div><span style="font-size: small; font-weight: normal;"><br /></span></div><div><span style="font-size: small; font-weight: normal;">Gdyby nie to, że ja i oni odpuściliśmy w ostatnich minutach. Że wybaczyli mi chyba 10 minut spóźnienia. Pracę, oddali... i dostałam tyle pięknych i ciekawych o dziewczynach i kilku chłopcach - informacji, że do teraz jestem w szoku. </span></div><div><span style="font-size: small; font-weight: normal;">Dawno - nie spotkałam tak otwartych, mało chętnych - a i owszem, ale w tej sytuacji oporu, a i tak - "pracujących" wytrwale. Jestem nadal i byłam zaskoczona. Kurczę... ja ich naprawdę nie doceniłam. </span></div><div><span style="font-size: small; font-weight: normal;">Chcę Boga, Boga żywego - i proszę - nie odstępuj mnie, bo z Tobą jest inaczej. W pracy mojej, jednej i drugiej, w szkole, w każdym miejscu, gdzie wchodzę, zaglądam, robię zakupy. A bez ciebie - bywa źle, trudno i beznadziejnie nudno!!!</span></div>Aneta S.W.http://www.blogger.com/profile/05266444159910065365noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2738726980793045589.post-8400078591606764062022-05-31T09:28:00.000+02:002022-05-31T09:28:04.001+02:00Pozory mądrości<p>Pozory... wydaje mi się że wiem, i tak komuś doradzam, kieruję nim. Ale ile z tego, to tylko moje wrażenie i przekonanie. Wątpię, czy ludzie nawet zadając pytania kierują je do innej osoby, jako do autorytetu, szukając odpowiedzi i kierunku - czy pytają o drogę, czy tylko chcą poczucia, że nie są osamotnieni, lub inny - ma podobnie...</p><p>Mamy wrażenie, że wiemy coś, lub wiemy więcej niż inni. Czasem - że Bóg nas dotknął, wybrał. Raczej nas powołał na jakieś miejsce i do pracy z... Ale nam się jawi, wydaje, wierzymy. Wierzymy najczęściej w siebie, staramy się uchwycić tego przekonania, by nie spaść w otchłań niemocy. Drżymy, że ktoś odkryje niefrasobliwe zagubienie jakie przeżywamy w tym świecie, a czasem - nieudolność i to, jak spapraliśmy swoje życie i ile razy upadliśmy w tym poszukiwaniu drogi.</p><p>Paweł słusznie odniósł się do tego naszego ukrytego scenariusza, do zwyczaju - co mamy w sercu, ale też - jakie słowa wyznania, co na ustach - co wypowiadamy publicznie. Czy jest zgodność pomiędzy wewnętrznym przekonaniem, treścią życia, działaniem - a wypowiedzianymi słowami, czy niesie nas tylko wygoda. Czy nasze działania powodują że na zewnątrz - jawimy się jak chorągiewki, ustawiamy się w życiu, zwracamy się co rusz, w inną stronę. </p><p>Co z naszymi krokami...</p><p>Czy jestem mądry, a słaby. Czy durny, a bezczelny i odważny. Może ryzykuję, a może codziennie ginę. Może buduję i tworzę, a może jestem przyczyną upadku innych... </p><p>Gonimy za czymś i upadamy, podnosimy z ziemi zdobycz, i pod jej ciężarem - tracimy siły, mijamy się w biegu, albo znika z oczu nasz cel. Czy jesteśmy częścią wspólnoty, czy każdy chce być samotnym rycerzem, a może pionkiem w jakiejś skomplikowanej grze. Może oddajemy się innym? Zatracamy się... Może chcemy się wycofać - bo wydaje nam się, że ta uliczka nas ogranicza.</p><p>Jezus patrzy, czeka - co z naszą wolnością robimy codziennie... dokąd idziemy. </p>Aneta S.W.http://www.blogger.com/profile/05266444159910065365noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2738726980793045589.post-15425391960145740872022-05-31T09:01:00.007+02:002022-05-31T09:01:53.263+02:00O przyznawaniu się<p>Robimy zwykle to co nam odpowiada, co jest dla nas wygodne. Chłodno kalkulując, przewidujemy zyski i straty lub co jest bardziej wstydliwe - obciachowe. Za co możemy dostać po głowie.</p><p>Nasza percepcja. Nasz wybór... A może - nasze uleganie...</p><p>Pewnie nie dowiemy się do końca, bo to złożona z wielu okruchów i doświadczeń - sytuacja. Pragnienia nasze. I obawy, i strach. A to przed komentarzem, przed oceną, posądzeniem, ironicznym uśmiechem. zdanie innych jest dla nas istotne, choćby nie tak ważne - ale dotyka.</p><p>Jeśli nie przyznam się jednak to mojego Pana, do Jezusa, będę tylko krypto-wyznawcą, takim z przyczajki, z bunkra. A bunkrowanie się, to wątpliwy rodzaj aktywności. Nie daje szczęścia, nie przynosi ukojenia czy spokoju, wzbudza ciągłe wątpliwości - o otaczającym świecie, o relacjach, ale i na swój temat. Krypto - to może znaczyć, że relacji z Bogiem nie ma, że w moim życiu już go tak zepchnęłam na margines, że On tylko symbolicznie lub z doskoku funkcjonuje w moim życiu, że przywołuję Go, gdy się wszystko wali i nic nie działa, a potem - znów okopuję się w swoim, i w tym znanym grajdole... Przegrzanym, przepoconym, swojskim.</p><p>Moc i niemoc, tylko to ludzkie uczucie, strach i popłoch, bo ktoś zobaczy i wyśmieje... zadawanie pytań i szukanie odpowiedzi, bez trwałości i twardości. A co, jeśli On do mnie się nie przyzna, jeśli kiedyś powie, że on też tylko incydentalnie mnie spotykał, i zna mnie z upadków, z tego gnoju mnie tylko zbierał...</p><p>Komu potrafię "zrobić dobrze" moją postawą. Czy naprawdę ja ratuję moją twarz i życie? Uciekanie, wychodzi mi najlepiej, choć przed sobą uciec nie mogę a własne wątpliwości mnie dogonią. Więc jeśli przyznać się do Jezusa, to głośno i po całości. A jeśli pytać - to najpierw siebie i Jego, dbając o innych, o dobro, o relację, o drogę... O przyszłość. </p><p> </p>Aneta S.W.http://www.blogger.com/profile/05266444159910065365noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2738726980793045589.post-21139844282270626042022-04-01T10:30:00.001+02:002022-04-01T10:30:19.976+02:00Absolutnie<p>Oderwany od teraz. Od dzisiejszego spojrzenia młodzieży, od ich wątpliwości co do sakramentów i logicznych wytłumaczeń, pełen darów... Nie obietnic a faktów, jakie za nim przemawiają, oddaje się za nas cały...</p><p>Gdziekolwiek podróżuję i jestem szukam znaków i śladów jego, teraz w Barcelonie spacerowałam po kościołach wpatrując się w kaplice pełne świętych figur i obrazów, słuchałam modlitwy w kastylijskim języku, skrzeczenia i gaworzenia, rozmowy z moim - z naszym Bogiem... Tu i teraz należało do nas, bo zostawił to nam, mnie też. </p><p>Bóg nad udręczoną Ukrainą, nad niebem każdego z miast, czujący ten ból, cierpienie i śmierć. Absolutnie i całkowicie z człowiekiem, w człowieku, umierający kolejny i kolejny raz. </p><p>Jaki mam jego obraz, nie wiem, czuję obecność, przenikanie, jego zaniepokojenie człowiekiem i intencjami niektórych z nas, boję się, że kolejny raz Go zawiedliśmy, boję się, że nie uciekamy od okrucieństwa i znów nie rozumiemy zła, jego istoty, tego że jest pułapką i że nas pochłania... Że tym zakusom złego nie dajemy odporu, że zbyt łatwo rezygnujemy.</p><p><br /></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjT7Tq12C1avIhQ9e1b09dlgx573zNqc2HRrzsVx7OQI_SKgp7gFI3l82l-n7vxyxUgXz24bfD_wpN_zAuZFn_dxQzR-ZG9Rh6ExJlgWyWhNn2qEa7Qn1ErQGC3OtDL8orM1IUg1zNRk3rCrSiWk-7rMBsqa0aYbvLS9cyG9G_U97lVXluHdrIII-gw/s3264/2019-03-18.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2448" data-original-width="3264" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjT7Tq12C1avIhQ9e1b09dlgx573zNqc2HRrzsVx7OQI_SKgp7gFI3l82l-n7vxyxUgXz24bfD_wpN_zAuZFn_dxQzR-ZG9Rh6ExJlgWyWhNn2qEa7Qn1ErQGC3OtDL8orM1IUg1zNRk3rCrSiWk-7rMBsqa0aYbvLS9cyG9G_U97lVXluHdrIII-gw/s320/2019-03-18.jpg" width="320" /></a></div><br /><p style="text-align: center;"><b><i><span style="color: #38761d;">Jest potrzebna nasza wspólna modlitwa i wysiłek, właśnie teraz gdy wojna - najbardziej.</span></i></b></p><p>On nas przygotowuje, wspiera na to "jeszcze" i na całe "trwajmy" w uporze i na modlitwie. On nie oddala trudnego doświadczenia, ale czyni je mocnym, realnym, prawdziwym wołaniem.</p><p>Czy człowiek jeszcze dla mnie coś znaczy? Czy jest ważny... </p><p>Czy mocą swoją może powstrzymać to złe, jakie się rozlewa dookoła. Może wspólnie, może jeszcze jest ten właściwy lub ostateczny czas. Czas próby - gdy ludzkość, gdy człowiek mówi złemu "nie", "nie masz do mnie dostępu bo wybrałem mojego Boga", wybieram miłość! Życie! Wybieram dobro. </p>Aneta S.W.http://www.blogger.com/profile/05266444159910065365noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2738726980793045589.post-60109514863883945612022-04-01T10:10:00.004+02:002022-04-01T10:10:34.553+02:00Post<p>Czas zatrzymania i uważnego spojrzenia na siebie, czas głębokich przemyśleń i refleksji, nie oddalenia ale istotowego zjednoczenia właśnie, z całym stworzeniem.</p><p>Może mam zbyt wiele, może za dużo chcę. Może trawię zasoby jakie przydałyby się innym bardziej... Jakie są potrzeby innych, co mogę w tym temacie zrobić. Mój potencjał - wykorzystany czy marnowany. Czas przeleżany, przespany... użyty jedynie do relacji z TV a nie z człowiekiem. Może zbyt mało czytam, biegam, ruszam się dla zdrowia...</p><p>A może zajadam i uciszam swoje smutki, tyję, osłabiam swoje zdrowie odkładając na dalszą półkę wysiłek, spacer, pracę. Nie uzupełniam zasobów, nie zbieram tego, co zaprocentowało by z czasem. Jestem kiepskim żniwiarzem. Słabo planuję i czas mi przecieka między palcami, nie poszukuję, nie łowię okazji jak przeciętny rybak. Nie inwestuję w siebie, ale toksycznie myślę o zysku i sukcesie, o pieniądzu. Palę lub piję bez umiaru, używam życia - bez rozsądku lub granic. Czasem zbyt mało od siebie wymagam i popadam w lenistwo...</p><p>Zbyt wiele myślenia...</p><p>Jestem niebezpiecznie blisko rozważań prowadzących do bezruchu i braku działania, braku decyzji... stagnacji i przeciągania liny zamiast wykazania się pracą. Nad sobą, nad rzeczywistością. Nad światem... </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhO-A4LvrPzYcYSudhk-gKMBCQb43CEIWMoqwTmOnpD4GdXOO2CiU26Hzo7i6C4bRPkNxO6S_LHStjj31VYoXkPYHkWQ5rp3xDbdn0_EQ2XtzGnBycOsGnQ2xHSXx5JVYoYWdYFT4xf9w_OG0uXTEBnP6naLBtbBsfql79RHGqGItR98oM31dyHQrBf/s2048/P1070804.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1368" data-original-width="2048" height="214" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhO-A4LvrPzYcYSudhk-gKMBCQb43CEIWMoqwTmOnpD4GdXOO2CiU26Hzo7i6C4bRPkNxO6S_LHStjj31VYoXkPYHkWQ5rp3xDbdn0_EQ2XtzGnBycOsGnQ2xHSXx5JVYoYWdYFT4xf9w_OG0uXTEBnP6naLBtbBsfql79RHGqGItR98oM31dyHQrBf/s320/P1070804.JPG" width="320" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="color: #38761d;"><i><b>Czym cię cierń nakarmi? Czego nauczy</b></i></span></div><br /><p>Czasem trzeba wyjść poza ramy, oddalić się i spojrzeć z boku na to co robię i czego doświadczam, co inicjuję, czemu poświęcam swój czas. Odejść od tego co ślepo powtarzam, co kopiuję bez końca i bez sukcesu. Życie jest zbyt krótkie, by go zużyć na utrwalanie pomyłek i błędów, na nieskuteczność a zwłaszcza - na przypadkowe i nieregularne próby, eksperymenty. </p><p>Czasami - dla swojego dobra - trzeba się oddać w ręce innych i dać poprowadzić... </p>Aneta S.W.http://www.blogger.com/profile/05266444159910065365noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2738726980793045589.post-78132128381380692202021-11-29T11:58:00.007+01:002021-11-29T11:58:32.812+01:00Stoję i idę<p><span style="font-family: georgia;"> </span></p><p class="MsoNormal"><b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: georgia;"></span></b></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: georgia;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6E7ptskr_OxAeFk-1-mDI3cdp9GQrb5QmNIM5Kd_ZbW_MEpKpN6YnrpCscQY8kZPKrEdRk-MISTsIo8-e9vb73hxiTRZxex7Eh1sXfLvhmOnUY_HBAyxa8Y97E9RIZnQnazd3ccUMjfU/s4000/P1170053.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2672" data-original-width="4000" height="214" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6E7ptskr_OxAeFk-1-mDI3cdp9GQrb5QmNIM5Kd_ZbW_MEpKpN6YnrpCscQY8kZPKrEdRk-MISTsIo8-e9vb73hxiTRZxex7Eh1sXfLvhmOnUY_HBAyxa8Y97E9RIZnQnazd3ccUMjfU/s320/P1170053.JPG" width="320" /></a></span></b></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: georgia;"><span style="color: #04ff00; font-size: xx-small;">Wspomnienie z 2011 r. z Czernej, z Karmelu</span></span></b></div><b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><span style="font-family: georgia;"><br />Stoję i idę<o:p></o:p></span></b><p></p>
<p class="MsoNormal"><o:p><span style="font-family: georgia;"> </span></o:p></p>
<p class="MsoNormal"><span style="font-family: georgia;">Kiedy stoję nad głębią, a grunt jeszcze mocniej mi się usuwa</span></p>
<p class="MsoNormal"><span style="font-family: georgia;">Jak piasek w czasie odpływu, odsłaniając kości moich stóp i
wiotką skórę, </span></p>
<p class="MsoNormal"><span style="font-family: georgia;">Pokrywającą moje stopy, palce – </span></p>
<p class="MsoNormal"><span style="font-family: georgia;">odmawiam Ci zanurzenia się w życie, pójścia w nie dalej, w
byty i troski innych. </span></p>
<p class="MsoNormal"><span style="font-family: georgia;">Mówię, że mnie to nie obchodzi, że porusza, rozrywa mnie, i
odbiera mi energię </span></p>
<p class="MsoNormal"><span style="font-family: georgia;">i czas. Że dziękuję i nie chcę.</span></p>
<p class="MsoNormal"><span style="font-family: georgia;">Moje słowa mówią nie – a moja wola, wiem, jak bardzo wypowiada:
„tak – chcę”</span></p>
<p class="MsoNormal"><o:p><span style="font-family: georgia;"> </span></o:p></p>
<p class="MsoNormal"><span style="font-family: georgia;">Przepraszam, z krótkim ukłonem i idę w Twoją dziś stronę,
cała… Mała…</span></p>
<p class="MsoNormal"><o:p><span style="font-family: georgia;"> </span></o:p></p>
<p class="MsoNormal"><span style="font-family: georgia;">Dziś, ale i każdego dnia, coś mnie w głębię gna, i nie jest
to rozpacz, </span></p>
<p class="MsoNormal"><span style="font-family: georgia;">samobójcza pustka czy żal – </span></p>
<p class="MsoNormal"><span style="font-family: georgia;">To odwaga jaką mnie przepełniasz, to jest Miłość – jaką mnie
przemieniasz, </span></p>
<p class="MsoNormal"><span style="font-family: georgia;">porywasz mię </span></p>
<p class="MsoNormal"><span style="font-family: georgia;">w nieskończoną, w tę twoją, Bożą dal</span></p>
<p class="MsoNormal"><o:p><span style="font-family: georgia;"> </span></o:p></p>
<p class="MsoNormal"><span style="font-family: georgia;">I jestem tak szczęśliwa, choć łza niejedna po twarzy mi
spływa, bo wiem - Ty</span></p>
<p class="MsoNormal"><span style="font-family: georgia;">do tego mnie stworzyłeś, że dlatego mnie wybawiłeś, bym nie
tylko stała i trwała, </span></p>
<p class="MsoNormal"><span style="font-family: georgia;">ale bym świat cały, jako chrześcijanin – dziecko twego - wody
i krwi - chrztu, </span></p>
<p class="MsoNormal"><span style="font-family: georgia;">światy zmieniała.</span></p>
<p class="MsoNormal"><o:p><span style="font-family: georgia;"> </span></o:p></p>
<p class="MsoNormal"><span style="font-family: georgia;"><span style="mso-tab-count: 6;"> </span>Kalwaria
Zebrzydowska, 28.11.2021 r.</span></p>
<p class="MsoNormal"><span style="font-family: georgia;"><span style="mso-tab-count: 6;"> </span>Rekolekcje
„Ja-Konkret”</span></p>Aneta S.W.http://www.blogger.com/profile/05266444159910065365noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2738726980793045589.post-192140340572178742021-11-02T11:15:00.005+01:002021-11-02T11:15:54.216+01:00Święto zmarłych, wszystkich<p>Dzień dzisiejszy, już z deszczem... Już nie "złota i polska" jesień... </p><p>Ono jest świętem wszystkich, i tych co ich już tu nie ma, i tych, co o nich pamiętają... tę pamięć niosą w sobie dalej, co rozmawiają o innych, przeżywają ich. Czy leżą w grobach, czy jest ich gdzieś pełno, czy mają swój dom - kto i gdzie, czy żyją w dwóch miejscach na raz - w naszej pamięci i tu, pod ziemią, czy tez ich miejsce jest w wiecznej szczęśliwości lub przestrzeni "naprawczej" w czyśćcu...</p><p>Nie wiem, nie mnie to wiedzieć, nie badam - ufam, że Bóg jak kiedyś przygotował nam miejsce, tak tam w tych okolicach i bliskości nieba - ono jest, gdzieś jest... nie w fizycznym być może miejscu, no właśnie, nie w nim, nie tam, gdzieś, pod jakimś adre4sem...</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtOmfU0xrX0bST8YTVnxKk0OfzLExXpNgt2g7HV-f9bPhRhJ6EIusMBdpZRdzs0OsMzRd5ez2O4HTfp8UUFx3VnkWUSpZor0TlRVTwwWIRiUz7Uu48fI6WORWsabgKBjQ2mw4XuaCTrAU/s2048/P1070561.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1368" data-original-width="2048" height="214" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtOmfU0xrX0bST8YTVnxKk0OfzLExXpNgt2g7HV-f9bPhRhJ6EIusMBdpZRdzs0OsMzRd5ez2O4HTfp8UUFx3VnkWUSpZor0TlRVTwwWIRiUz7Uu48fI6WORWsabgKBjQ2mw4XuaCTrAU/s320/P1070561.JPG" width="320" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="color: #04ff00;"><i>Gdzie oni są??? Gdzie jest twoje miejsce człowieku...</i></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Dokąd zmierzasz, czy odpoczywasz po drodze, czy ustajesz??</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Tu i teraz, czy kiedyś a może potem, dopiero po mnie?</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Skąd przybywasz, nim się tu pojawisz... gdzie się chowasz, jaki plan cię nakreślił i czyj zamysł? A teraz - co czujesz, a gdy się rodzisz? I czy cierpisz czy radość twa przyrasta, nawet gdy umierasz... </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">...błogi uśmiech, czy towarzyszy ci...</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Samotność, czy sobie z nią radzisz...</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Odchodzisz już, dokąd...</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Sam nie wiesz? To ciekawe. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Cieszę się, że miałam lub mam nadal - okazję cię poznać, człowieku...</div><br /><p><br /></p>Aneta S.W.http://www.blogger.com/profile/05266444159910065365noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2738726980793045589.post-814106214269214652021-10-02T09:35:00.019+02:002022-04-01T10:13:55.023+02:00Strumienie miłosierdzia i zdroje łaski<p><b>Kolejny październik ze strumieniami...</b></p><p>przeprosiłam się i jestem tu, jestem tak blisko że nie wyobrażałam sobie takiej bliskości... krótko, blisko niemiłosiernie miłosierdzia, jak to się stało, że mnie tak dopuściłeś - pamiętam te momenty i pamiętam smak ciastka, drożdżówki, nie tak drogiej dla mnie - kupił mi ją Maciek, ale od razu - oddałam mu 10 zł gotówki za kawę i za nią - tej ze śliwką - która sypała mi się po białej sukience, i to słońce jakie mnie grzało w sobotę - w naszą rocznicę i nasze święto... wspólne i w jego urodziny. Dziś jestem tu, blisko, jeszcze bliżej - Bóg kieruje moimi krokami, i wchodzę nagle do kaplicy, a tu Jakub patrzy na mnie z piedestału, w ręku pasterki kij, ja poniżej, w spokojnym spojrzeniu, ale pełnym zachwytu i tęsknoty za szlakiem... On mówi, nie bój się owieczko - jesteś na szlaku, szlaku życia - ze mną... </p><p><b>nie niosę cię. </b></p><p><b>TY życie swe nieś... </b></p><p>siedzisz bezpiecznie na barkach Jezusa... Kołysze tobą... idąc, niosąc cię...</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhh4AAjizSwIWkvK1bEANam71zKB53C_tzofHCyahZ6RYxNFJQ0V7mgc4__UWHTx86bIOlKEhKffXC73GulFg1RmropQ1Q8HzLVh3pswLNipoS1Jz4E1vxYRNHlsFqU5LMa9vfixRIiNX0/s4000/P1050132.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhh4AAjizSwIWkvK1bEANam71zKB53C_tzofHCyahZ6RYxNFJQ0V7mgc4__UWHTx86bIOlKEhKffXC73GulFg1RmropQ1Q8HzLVh3pswLNipoS1Jz4E1vxYRNHlsFqU5LMa9vfixRIiNX0/s320/P1050132.JPG" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-etHcH2WEOVgCn5Przh96eTMHeW2Tu6nVMP7XkYm0ycvlfWpeW_hyphenhyphenMMud2MoiIZyffoNHbOP-DJsF9qHzW1FcXQNCKio1u5lXtsSonMTTVcaS7A05YGO1cRlsLIKiLmtZiqDEpXFV1Ao/s4000/P1050149.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="3000" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-etHcH2WEOVgCn5Przh96eTMHeW2Tu6nVMP7XkYm0ycvlfWpeW_hyphenhyphenMMud2MoiIZyffoNHbOP-DJsF9qHzW1FcXQNCKio1u5lXtsSonMTTVcaS7A05YGO1cRlsLIKiLmtZiqDEpXFV1Ao/s320/P1050149.JPG" width="240" /></a></div><br /></div><span style="color: #04ff00;"><i>Czwartkowa noc - La Coruna</i></span><br /><p><br /></p><p>...odchodzę... idę w górę, nieskończenie kocham, i staję na schodach... w Sanktuarium Jana Pawła II, obok tylko - Miłosierdzia Bożego, </p><p>a tu Tadzio idzie, ciężko, po schodach, i słowa padają - o dniu dzisiejszym i mojej z Jezusem relacji, o tym jak bardzo jestem i potrzebuję postawy Bartymeusza, jak muszę bardzo stracić wzrok, by go w Jezusie - zyskać...</p><p><b>migowa wymiana</b></p><p>zawraca, nie wiem dlaczego - i trzy minuty on, Tadzio w wieku ponad 70-lat wraca do mnie, pozostawionej w milczeniu, w słowie, z papierowym kubkiem, kolejnym, pysznej kawy z baru, z restauracyjki w budynku tuż przy Sanktuarium JP2, tak czystej energii, esencji miłości... Wypijam, jestem wdzięczna, dziękuję i dłonią i wzrokiem... chcę bardziej... bo przed nami jeszcze msza, jeszcze 2 godziny pracy, uwielbiania i modlenia się słowem i dźwiękiem,</p><p>ta msza to już poezja, bo Jezus tak wszystko wypełnia i podnosi, umacnia... że nawet zbliżającej się mammografii się nie boję </p><p><b>a potem koniec, chcę szybko stąd - zniknąć. I Bóg jest we mnie</b>... </p><p>ja biegnę schodami, z góry biegnie moja mama... po innej mszy i modlitwach, to przypadek. Całe życie jest przypadków zbiorem. Totalnym...</p><p>I naszą rocznicę jedziemy w słońcu i cieple jeszcze, obiadem świętować, uszanować, raczyć się jak kiedyś... blisko 28 lat temu - nasz dzień, Janusza i mój, bo to wspólne nasze 28 lat. Kończymy obie, z mamą ten wieczór, pigwówką domową, tak cierpką słońcem i cytryną, słodyczą podkreśloną, smakiem złota z Dziekanowic i z Michałowic, od Pawła, zlanym w słoneczny, jeden gąsiorek. </p><p>Dopiero za miesiąc, dowiem się - że mama biegnąc po schodach, idąc w moją stronę, tu w sanktuarium, - straciła kamień nerkowy, jej nerka przestała ją wtedy boleć. Kamień pękł. Usłyszała to, poczuła od tego dnia ulgę przy oddawaniu moczu.</p><p>Zapanowała znów błoga równowaga w ciele, w organizmie. </p><p>Nowe przyszło.... Odczuwanie nowe siebie i swojego ciała. Kolejny zegar się poruszył...</p><p><b>Dziś - nic nie wiedziała jeszcze o tym</b>, </p><p>nie czuła tego... Bo to tylko takie "przed-odczucie" jej było. </p><p>A nasza taka, odczuwana miłość i bliskość. Mniej gości niż na weselu. </p><p>Ale czy mniejsze święto. </p><p>a </p>Aneta S.W.http://www.blogger.com/profile/05266444159910065365noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2738726980793045589.post-5915974789207745042021-04-07T13:49:00.007+02:002021-04-07T13:49:50.997+02:00Na mojej drodze - On<p><span style="font-family: georgia;"><span style="background-color: white;">Czasem zastanawiam, się, co inny ma w głowie... gdy myśli Jezus, Mesjasz czy zbawiciel.</span></span></p><p><span style="font-family: georgia; font-size: medium;"><span style="background-color: white; color: #222222;">Uczniowie Jezusa mieli swoje własne wyobrażenia o tym, jakie jest Jego miejsce w całym tym Bożym planie, jaki niósł w swoich dłoniach. W moim życiu, i na to - gdzie, jak i po co, w jaki sposób powinien objawić się nam Mesjasz...</span></span></p><p><span style="font-family: georgia; font-size: medium;"><span style="background-color: white; color: #222222;">I pewnie z tego powodu gubimy się, zastanawiamy, zadajemy pytania...</span></span></p><p><span style="font-family: georgia; font-size: medium;"><span style="background-color: white; color: #222222;">Z tego powodu jego uczniowie szli, szukali, rozbiegli się. Mieli wątpliwości i czuli się porzuceni - bo przeżyli (może tylko chwilowo?) ogromne rozczarowanie całą tą sytuacją śmierci - na krzyżu i ciemnej nocy poprzedzającej ją - sądu i uwięzienia ich Mistrza, nocy pełnej bólu, ciemności, samotności... </span></span></p><p><span style="font-family: georgia; font-size: medium;"><span style="background-color: white; color: #222222;">Bardzo często działanie Pana Boga w naszym życiu nie odpowiada naszym wyobrażeniom i oczekiwaniom. Zaskakuje nas, nie spodziewamy się tego porzucenia. Czyni nas Bóg bezbronnymi, potrzebującymi opieki i wsparcia. Lub sami siebie takimi czynimy... </span></span></p><p><span style="font-family: georgia; font-size: medium;"><span style="background-color: white; color: #222222;">Jezus nie pozostawia nas samych. Stąpa niedaleko, obserwuje. Jest jak asysta, jak osłona.</span></span></p><p><span style="font-family: georgia; font-size: medium;"><span style="background-color: white; color: #222222;">Ale najważniejsze, że poddając nas tej próbie, tej okazji do pobycia samemu zmierzenia się z własnymi fantazjami, pomysłami i przemyśleniami, On pomaga nam zrozumieć... Stopniowo prowadzi nas do rozumienia sposobu Jego działania i do otwarcia nam oczu na Jego rzeczywistą, wieczną i wierną obecność w naszym życiu.</span></span></p><span style="font-size: medium;">Nigdy nie porzuca. Jest teraz, jest zawsze i jest na wieczność...</span>Aneta S.W.http://www.blogger.com/profile/05266444159910065365noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2738726980793045589.post-32091604363746550892021-03-02T10:35:00.009+01:002021-05-19T13:56:04.247+02:00Bóg daje i Bóg wymaga<p><span style="font-family: georgia;">Bóg daje i wymaga. Daje w obfitości...</span></p><p><span style="font-family: georgia;">Gdy pozostajemy w służbie, potęguje i dodaje tych podarunków nam. Czerpiemy jeszcze większą korzyść.</span></p><p><span style="font-family: georgia;">Jeśli już nawet nie dostrzegamy talentów i darów, że je mamy - i traktujemy to wszystko jako oczywistość i własność, jako "świat nam w pełni poddany", to czego takiego jeszcze się spodziewamy? Co nas dziwi w tym czasie i w otwierającej się na nas pandemii - co jeszcze może nas na ludzi, na drugiego człowieka otworzyć. </span></p><p><span style="font-family: georgia;">Co pozwoli w biegu zatrzymać się, spowolnić go... co wymusi na nas zastanowienie się nad celem, nad sensem tego wszystkiego co jest dookoła, co nas otacza, na ludzi wokół nas, na świat, jaki pędzi i nie zatrzymuje się... </span></p><p><span style="font-family: georgia;">Co pozwoli nam podnieść wzrok, otworzyć oczy... Ujrzeć.</span></p><p><span style="font-family: georgia;">Nam, niewidzącym od urodzenia... Ślepym... Nam wszystkim, każdemu z nas. </span></p><p><span style="font-family: georgia;">Nagim, nieprzyodzianym... Bezbronnym wobec każdej zmiany, większej czy mniejszej.</span></p><p><span style="font-family: georgia;">Tkwimy w tym życiu i w tym świecie po uszy...</span></p><p><span style="font-family: georgia;">Bóg daje w obfitości, zbyt wiele dla jednego właśnie po to, aby się całe życie uczyć dzielić tym, co się otrzymało. Jeśli na ulicy panuje bieda i jest głód, to gdzie my jesteśmy. Gdzie nasze miejsce? W domu, zamknięci? I po co tam "bezpiecznie siedzimy". Co chronimy... Kogo chronimy?</span></p><p><span style="font-family: georgia;">Są rzeczy i dary ważne i te jakich potrzebujemy, i te są niezbędne. I są te dobra, bez jakich można się obyć, te "luksusowe dobra". Można się z nimi pożegnać, oddać je, dzielić się nimi - w lepszej sprawie... </span></p><p><span style="font-family: georgia;">I lepiej - byśmy się szybko nauczyli odróżniać jedne - od drugich. Szybko... Bo czas się wypełnia... </span></p><p><span style="font-family: georgia;"><br /></span></p><p><span style="font-family: georgia;">Kraków, kaplica Ecce Homo, 17.06.2020 r.</span></p>Aneta S.W.http://www.blogger.com/profile/05266444159910065365noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2738726980793045589.post-89603565894550458302021-03-02T10:22:00.004+01:002021-05-19T13:54:13.177+02:00Miłość tak wielka jak moc<p><span style="font-family: georgia;">Chwała Temu Błogosławionemu, który uzdrawia i namaszcza.</span></p><p><span style="font-family: georgia;">Bogu i Jezusowi w Duchu Świętym, obecnemu w moim życiu codziennym... Dzięki Jego łasce nie jestem kamieniem, nie jestem kawałkiem drewna, ale dane mi jest być zbiorem skomplikowanych komórek, tkanek, narządów jakie On mocą swoją stworzył i tchnął w nie ducha swego...</span></p><p><span style="font-family: georgia;">Gromadą gwieździstą tych kruszyn i atomów o wiele bardziej skomplikowanych niż węgiel tylko i krzem, to ja jestem.</span></p><p><span style="font-family: georgia;">Jestem i istnieję w czasie dzięki Jego łasce. Dzięki Bożemu planowi i Jego wielkiej miłości. Jestem człowiekiem do życia powołanym, życia w godności i w prawdzie.</span></p><p><span style="font-family: georgia;">Jedyny Bóg, jedyny Król...</span></p><p><span style="font-family: georgia;"><br /></span></p><p><span style="font-family: georgia;">Kraków, kaplica Ecce Homo - 18.06.2020 r. </span></p>Aneta S.W.http://www.blogger.com/profile/05266444159910065365noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2738726980793045589.post-13951970391333392452021-02-15T13:59:00.005+01:002021-02-15T14:06:28.621+01:00Odpowiedzialność i ponoszenie konsekwencji<p>Zabieramy głos. Uczymy się konsekwencji i ponoszenia konsekwencji własnych działań. Jak dzieci, małe dzieci na drodze wzrastania. Po drodze - rozwijając się zmieniamy repertuar zachowań. Dajemy dostęp do siebie przeróżnym emocjom, nawet skrajnym. Ulegamy trudnym pobudkom, oddajemy się niechlubnym czynom, postawom, działaniom... Czasem się ich wstydzimy, żałujemy, zaprzeczamy im. Nie poczuwamy się winy, odcinamy się od nich. Skutki naszych działań - przerażają często i innych, i nas samych. Chcemy szybko o tym zapomnieć, spróbować jeszcze raz...</p><p>Prócz konsekwencji jakich doświadczamy i ograniczeń poznawanych po drodze (naszych ludzkich "ograniczeń"), wciąż zajmujemy się dążeniem do wzrostu, do doskonałości. Pojmowanej po ludzku, nie jakoś wyjątkowo - a prosto. Po domowemu, powszechnie... Nie działoby się to wszystko, bez wzrastającej w nas odpowiedzialności, za siebie, za drugiego człowieka, za powierzone mu mienie w pracy czy szkole, w domu - rodzinie, za przedmioty, za bogactwo czy wreszcie za grupę ludzką (troska, opieka, edukacja, leczenie, wszystko!!!), za zwierzę - pupila jaki całkowicie zależy od nas właśnie... </p><p>Odpowiedzialność. Ona czyni z nas chyba lepszych ludzi, bądź choćby - uważniejszych...</p><p>Odpowiedzialność i konsekwencja w działaniu są w parze zawsze. Nie odstępują się. Powiązane, wzajemnie rosną jedna przy drugiej. Bez pomocy siły wyższej, bez Bożego oparcia i miłości - nie udało by się to. Słabość i upadanie - tak po ludzku, niby nam bliskie, ale warte jest ze wszech miar - uniknięcia. Poprawmy chód i wyrównajmy krok... My w codzienności - odnajdźmy to, co nas trzyma, wzmacnia i buduje oparcie. </p><p>Kreujemy działanie, idziemy mniej lub bardziej wytrwale, podążamy do celu. Dokładniej jak spojrzymy na każdy swój dzień - to mniej lub bardziej dokładnie realizujemy jakiś plan czy zamierzenie, doprowadzamy coś do końca, stawiamy kroki na drodze, urzeczywistniamy marzenia.... Ale jakaś postawa, gotowość - stoi za tym wszystkim. Spójna całość. Spójna z nami...</p><p>Część jej - nosimy w sobie, część jest nam polecona - zalecona - zadana... Zaproponowana. Niech to więc, na co dzień będzie naszą treścią... Tak - marzeniom, tak - celom... Wszelkim planom. I ta refleksja, o braku przypadkowości w naszym życiu, niech wypełnia nasz każdy dzień życia - i te najdrobniejsze relacje, z drugim człowiekiem, z każdym stworzeniem... </p>Aneta S.W.http://www.blogger.com/profile/05266444159910065365noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2738726980793045589.post-13695343880316143552020-04-16T19:48:00.004+02:002021-02-15T14:09:24.166+01:00Jezus wczoraj i dziś... On żyje<span style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">Jezus moim fundamentem.</span><br /><span style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">Osoba. Osoba Jezusa i człowieka. </span><div><span style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">Codzienne spotkanie, rozmowa, bycie w cierpieniu i chorobie. </span></div><div><span style="font-family: georgia, "times new roman", serif;"><br /></span></div><div><span style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">Wesoły dzień i czas nam nastał...</span></div><div><span style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">Zło nie ma słowa ostatniego, bo mój Zbawca jest i żyje pośród ludzi... We mnie On ma szansę zatriumfować. </span></div><div><span style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">W każdym z nas jest Przyjaciel, on z mocą przyjdzie: już wkrótce - nie dlatego, bo święta. </span></div><div><span style="font-family: georgia, "times new roman", serif;"><br /></span></div><div><span style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">Szukanie Jezusa zaczynamy blisko i w sobie, bo Słowo, ma żyć w nas, nie być zamknięte w książce... </span></div><div><span style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">Nie jedynie na kartkach, w wydrukach czy w kieszeniach płaszcza czy szufladach hoteli - jak na terenie USA jest to do dziś powszechne. </span></div><div><span style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">To niby dziwny kraj, ale tam - na Biblię się przysięga, kładąc na niej rękę... </span><br /><span style="font-family: georgia, "times new roman", serif;"><br /></span></div><div><span style="font-family: georgia, "times new roman", serif;"><br /></span></div><div><span style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">Bóg Jezus przynosi zmianę w nas już dziś. Wyrywa z dna rozpaczy...</span></div><div><span style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">Trwanie w upadku, czołganie się w grzechu i w pyle drogi - już nie to...</span></div><div><span style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">Dłonią Jezusa i mocą jego słowa, podnoszenie się z prochu codziennie... Z ludzkiego upadku... Ozdrowienie w Jezusie. </span></div><div><span style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">Tak, tego chcę... Chcę, aby moim życiem, moim udziałem się stało...</span><br /><br /><span style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">Chrześcijaństwo tym samym to nie religia. Nie tylko zasady i nie tylko wyznanie... Gdyby tak było, to martwa byłaby ta sytuacja dla nas.</span><br /><span style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">To obietnica i jej treść, nie w słowie skierowanym do człowieka - li tylko - ale w osobie posłanej do nas. </span></div><div><span style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">CHRZEŚCIJAŃSTWO to Osoba Jezusa - jaka mnie umiłowała i miłuje każdego dnia. </span><br /><span style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">Dlatego chcę tego słuchać... Chcę słuchać Jego głosu.</span></div><div><span style="font-family: georgia, "times new roman", serif;"> </span><br /><span style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">To jest prawda - kerygmat kościoła. To wulkan... życie. To moc w działaniu... </span><br /><span style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">Istnieje On w każdej chwili mego życia, działa w jego każdym momencie...</span><br /><span style="font-family: georgia, "times new roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">Jezus żyje, dla nas umarł, dla nas też dziś - zmartwychwstał.</span><br /><span style="font-family: georgia, "times new roman", serif;"><br /></span></div>Aneta S.W.http://www.blogger.com/profile/05266444159910065365noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2738726980793045589.post-82424684346511133532020-04-16T19:41:00.000+02:002020-04-16T19:41:33.397+02:00Ludzki strach<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<span style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">Przed śmiercią i przed samotnością. Nienawykły do tego co było...</span><br />
<span style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">Co jest finiszem, celem... życia. Tak nazywają go ci, ten finisz - którzy nie chcą w nic wierzyć. Celowo mówię - nie niewierzący, lecz ci co się zdecydowali "nie wierzyć w nic" czy też "nikogo".</span><br />
<span style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">I przychodzi zaraza... I jest miłość w czasie zarazy.</span><br />
<span style="font-family: georgia, "times new roman", serif;"><br /></span>
<span style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">A dziś i codziennie wracamy do tego, co jest... </span><br />
<span style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">Do Jezusa... do pewnika. Do stałości. Do Tego, który trwa. Przynosząc obecność - a nie samotność i pustkę. W nim nie ma samotności i lęku... W Panu "nigdy nie będziesz sam" - to najważniejsze słowo i dobre życzenie. To ważne, istotne i ratujące człowieka. Tak jak w ubiegłym roku w adhortacji pisał o tym papież Franciszek: MÓWCIE O TYM LUDZIOM... PISZCIE IM... GŁOŚCIE IM...</span><br />
<span style="font-family: georgia, "times new roman", serif;"><br /></span>
<span style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">Jak aktualizować swoje przeżycia dziś??? Codziennie.</span><br />
<span style="font-family: georgia, "times new roman", serif;"><br /><br /></span>
<span style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">Proszę, by nie mówić o historii... Przeszłości. Tym co mnie spotkało 10-15 lat temu... Zwłaszcza w kościele. </span></div><div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on"><span style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">W budynku, na wspólnocie. </span><br />
<span style="font-family: georgia, "times new roman", serif;"><br /></span></div><div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on"><span style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">Niech to też nie będzie jakiś przepis i nakaz. Reguła tylko... od której nie ma odejścia. </span><br />
<span style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">Nie statyczny zapis czy prawda - jaka nie burzy ci życia, spokoju codziennego. To musi być mocne i drastyczne słowo.</span><br />
<span style="font-family: georgia, "times new roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">Bo żaden w ten sposób wypowiedziany tekst, z analizą wewnętrzną, poukładany... Wypowiedziany ze spokojem - nie zadziała. </span></div><div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on"><span style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">To nie bajka, nie opowieść o czasach przeszłych i zaprzeszłych.</span><br />
<br />
<span style="font-family: georgia, "times new roman", serif;">Czy wczoraj spotkałeś Jezusa???</span></div>
Aneta S.W.http://www.blogger.com/profile/05266444159910065365noreply@blogger.com0Canton Canyon Trail, Castaic, CA 91384, Stany Zjednoczone34.524661675166691 -118.7402347500000128.01883917516669 -129.06738325 41.030484175166691 -108.41308625000002tag:blogger.com,1999:blog-2738726980793045589.post-61063426356130014762020-01-03T11:39:00.002+01:002020-10-20T19:20:18.683+02:00My Camino 2010: Istota na szlaku<p>Istota</p><p><br />
<b>Pielgrzymka.</b><br />
<b>Droga.</b><br />
<b>Stopy umęczone...</b><br /> </p><p>Pielgrzym, i jego droga codzienna...<br />
samotność i cel...<br />
jakieś przejścia...<br /> </p><p>a potem już<br />
po przejściach, po kamieniach, po okruchach skał</p><p>jakie za sobą i przed siebie<br />
rzuca i rzuca się, chaotycznie i mocno, by nie wróciły<br />
wędrówka...<br />
<br />
Gdy droga dobiega kresu, gdy niezłamana noga, to ta droga - a nie nogi - już niosą...<br />
Ta, niewątpliwie tylko częściowo planowana, podróż do źródła dobrej wody, staje się tylko krokiem, i wyciąganiem rąk... </p><p>Ilość zrobionych kroków, nie liczy się. </p><p>Liczy się ilość słów, wypowiedzianych śpiewem i modlitwa, a potem - już tylko z ludźmi i do ludzi....<br />
<br />
Sięganie czerpakiem samego dna ludzkiego jestestwa. </p><p>Relacja zażyłości pomiędzy sacrum a profanum.</p>Aneta S.W.http://www.blogger.com/profile/05266444159910065365noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2738726980793045589.post-66560770143734072752019-12-11T08:59:00.004+01:002020-10-20T19:14:54.666+02:00Poem: Pielgrzym<a href="https://mycamino2010.blogspot.com/2019/11/istota-pielgrzymowania.html?spref=bl">My Camino 2010: Pielgrzym</a>...<div> <div><br /></div><div>Pielgrzymka zmienia, </div><div>droga pokazuje nowe - kierunki, wyzwania, </div><div>podróż wyzwala nowe pragnienia</div><div>zmierza do źródła dobrej wody, zachęca do jej zgłębienia, do jej poznania. </div><div><br /></div><div>Sięganie czerpakiem pod taflę jest tym, co pochłania</div><div>do samego dna ludzkiego jestestwa, do jego zarania. </div><div>I tu się tworzy fragment urwany - pewna relacja,</div><div>Miłość prawdziwa, i zażyłość - pomiędzy Boga sacrum a ciałem profana.</div><div><br /></div><div>Potem powrót, i trzeba wszystko ułożyć i na nowe miejsce,</div><div>makieta i wzorzec - z powrotem, już gotowa, </div><div>Lecz nie to jest ważne co odrzuciliśmy</div><div>Ważne to co zmienione, to co odnowione, to co bardziej - świeże, inne, piękniejsze</div><div> </div><div>Kolejne dni, minuty i godziny, prowadzące nas do spotkania - do chwili, krótkiej chwili...</div><div><br /></div><div> </div></div>Aneta S.W.http://www.blogger.com/profile/05266444159910065365noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2738726980793045589.post-4460759524595559332019-12-07T18:58:00.005+01:002020-10-20T19:12:26.988+02:00Dowolny chapter czyli "Onion and apple"<p><span face=""trebuchet ms" , sans-serif" style="font-size: large;">Podróżuję i idę... Jest różnie. Czasem mnie "niesie", niosą nogi... a czasem nieustający śpiew mój i ten drugi, w mojej głowie... </span><br />
<span face=""trebuchet ms" , sans-serif" style="font-size: large;">No bo to są dwie różne sprawy. Dwa zadania. </span><br />
<span face=""trebuchet ms" , sans-serif" style="font-size: large;">Wszak część z podróży do Composteli, przejechałam busem. Z kilkoma chłopami i z 6 dziewczynami z Polski. Ale trzeciego dnia - już szłam sama, oddalona i odcywilizowana, pomiędzy różnymi językami i ich bogatym i jak najbardziej różnym brzmieniem. Zakręcona jak twister - aż wreszcie, bo to właśnie było dla mnie najważniejsze - szłam w swoim tempie.</span><br />
<span face=""trebuchet ms" , sans-serif" style="font-size: large;"><br /></span>
<span face=""trebuchet ms" , sans-serif" style="font-size: large;">Szłam aby dotknąć gwiazd...</span><br />
<span face=""trebuchet ms" , sans-serif" style="font-size: large;">jakie (przecież i tu) na te pola i pagórki, w tę płytką nieckę wielkiego miasta, w mocy swej spadały ciemną nocą, gdy do brzegu przybijali. Dokładnie do tej mieściny czy miasta - odległej o ok.57-60 km stąd. </span><br />
<span face=""trebuchet ms" , sans-serif" style="font-size: large;">Dziś to miejsce nazywamy Fines terra - zakończenie ziemi, lądu, koniec kontynentu w jego europejskiej części. Miejsce najdalej wychylone na zachód...</span><br />
<span face=""trebuchet ms" , sans-serif" style="font-size: large;">Gdy tak szłam uboga jak mysz, po drodze zbierałam co się tylko nadawało do jedzenia, cebulę jaka spadła ekspedientce lub porzuconą przy polu, leżącą w prochu drogi. Jabłko, które dopiero spadło z jabłoni. Wpijałam się w słodycz czy cierpkość, kwaskowość, wąchałam je, trzymałam w dłoni, bo w drugiej niosłam bidon, ciągle wypełniany, na bieżąco dopełniany świeżą źródlaną wodą... </span></p><p><span face=""trebuchet ms" , sans-serif" style="font-size: large;">Bo tak jak w 2010 roku, jak w Hiszpanii - nigdzie indziej i nigdy nie smakowały mi one, owoce i warzywa. Pamiętam szokujący smak i radość gdy udało mi się kupić taniej owoce, gdy wgryzałam się w nie. Nigdy nie jadłam tak pysznej zupy z warzywami i soczewicą.</span><br />
<span face=""trebuchet ms" , sans-serif" style="font-size: large;">Pyszności... Kawa o poranku... późnym poranku bo od godziny 4-5 rano już się wychodziło z "albergi", kwatery lub opuszczało salę gimnastyczną. I ludzki potok, jak co dzień, w upale i w cieniu, w górach i na równinie płynął... cicho i w skupieniu, w rozważaniach, może też u większości cichą modlitwą okraszony... </span><br />
<span face=""trebuchet ms" , sans-serif" style="font-size: large;"><br /></span>
<span face=""trebuchet ms" , sans-serif" style="font-size: large;">Compostela. Jej sąsiedztwo... port. </span><br />
<span face=""trebuchet ms" , sans-serif" style="font-size: large;">To tu przybiła po drodze z ziemi świętej, może z Tesalonik, Koryntu czy Suzy, czy lub innego greckiego portu, samotna łódź... "Wieziono" nią ciało św. Jakuba Starszego. Pierwszego apostoła i biskupa wśród ludów pogańskich, żyjących bez wiary - dotychczas. Bez wiary w Jezusa. Wieziono ciało, by uniknąć zapomnienia i kary. Męczeństwo było wtedy w modzie...</span><br />
<span face=""trebuchet ms" , sans-serif" style="font-size: large;"><br /></span>
<span face=""trebuchet ms" , sans-serif" style="font-size: large;">Podróże i przemieszczanie się, ucieczki, rozstania jako dążenie, marzenia o odnowie w Duchu, sny o potędze. Rozważania na sucho... </span><span face=""trebuchet ms" , sans-serif" style="font-size: large;">Jako ciągłe oddalanie się i rezygnacja ze związku. </span><br />
<span face=""trebuchet ms" , sans-serif" style="font-size: large;"><br /></span>
<span face=""trebuchet ms" , sans-serif" style="font-size: large;">Jak to pisze Olga Tokarczuk, w książce "Bieguni" o byciu w ruchu, ciągle w drodze, o wielu ludziach poznanych, zasłyszanych, obserwowanych... O wielu przyjaźniach lub tylko pewnych "wariantach" poznawania ich. Ano tak - byłam i ja w tym marszu, z nimi i do nich szłam. Z nimi po drodze, obok nich... Byłam mijana i mijali mnie wielokrotnie, potem ja ich wyprzedzałam - stąpaliśmy po tym samym prochu i kamieniach, moja stopa, twoja noga...</span></p><p><span face=""trebuchet ms" , sans-serif" style="font-size: large;">A teraz wiem, że wspólne - trzy dni stają się wiecznością, modlitwą, trwaniem.</span><span face=""trebuchet ms" , sans-serif" style="font-size: large;"> Na tym samym 'camino'... w tej drodze, ja i on. Ja i ona. </span><br />
<span face=""trebuchet ms" , sans-serif" style="font-size: large;"><br /></span>
<span face=""trebuchet ms" , sans-serif" style="font-size: large;">Muzyka. Ringin' bell. Na piersi - kokardka biało czerwona.</span><br />
<span face=""trebuchet ms" , sans-serif" style="font-size: large;"><br /></span>
<span face=""trebuchet ms" , sans-serif" style="font-size: large;">Tokarczuk przemieszczająca - szukająca inspiracji, podróżuje też słowem, niesie mnie i swoich czytelników - przez historię, życie, zmianę, legendę i genealogię. Także w swoich "Księgach Jakubowych" przez zdarzenia rodzinne, koligacie, przez krew.</span></p><p><br />
<span face=""trebuchet ms" , sans-serif" style="font-size: large;">W rodzinnym otoczeniu staje się ciasno pewnego dnia, ciążą przeżycia, historia i przeszłość, zwalają się na głowę wszystkie zasługi i pochwały tych innych, lepszych i silniejszych... Tych z sukcesami, i tych, co znów - dali radę... </span><br />
<span face=""trebuchet ms" , sans-serif" style="font-size: large;">A tam, na szlaku, ostatnia droga... cicha droga... Za nogą - noga... Człowiek zdany na siłę swoją i swoje mięśnie. I pot, i cierpliwość.<br /></span></p><p><span face=""trebuchet ms" , sans-serif" style="font-size: large;">A może ja nie ostatnia, i nie pierwsza z żyjących. W drodze</span> <span face=""trebuchet ms" , sans-serif" style="font-size: large;">tego "Jakubowego zastępu."</span></p>Aneta S.W.http://www.blogger.com/profile/05266444159910065365noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2738726980793045589.post-17135896744550428062019-11-24T21:49:00.001+01:002019-11-24T21:49:23.715+01:00Mocni wiarą<br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Nigdy sami, zawsze w poczuciu wspólnoty.</span><br />
<br />
<br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Od wieków bycie chrześcijaninem zakładało to autentyczne poczucie bycia członkiem wielkiej rodziny. Nie tylko praktyki religijne. Autentyczne bycie. Aktywność polegająca na służbie, byciu potrzebnym, pokornym chowaniu się za czynami, bez samochwalstwa czy totalnej popularności.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Trudności? Masa, bo mają i powinny być. Nikt nie obiecuje, że przejdziemy to życie łatwo i przyjemnie. Nie ma bowiem darmowego nieba. Choć przecież niebo jest też tu - na ziemi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Jeśli chcemy komuś pokazać twarz, swoją twarz - to niech to będzie twarz jasna - pełna światła i mocy, jaką daje miłość. Dzielenie się nią, życie nią. Rozwijanie jej, wzrost w polepszaniu relacji. W bliskości.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Nie tworzymy barier, nie budujemy granic nie do przekroczenia. Będąc sobą, pozostajemy w relacji, prawdziwej i pełnej. Czasem nawet - bolesnej...</span><br />
Aneta S.W.http://www.blogger.com/profile/05266444159910065365noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2738726980793045589.post-76099019148354473922019-11-20T14:58:00.001+01:002020-04-01T20:59:03.710+02:00Istota pielgrzymowania<span style="background-color: white; font-family: "pt sans", "helvetica neue", helvetica, arial, verdana, tahoma, sans-serif; font-size: 18px; text-align: justify;">Pielgrzymka, droga, podróż do źródła dobrej wody. Sięganie czerpakiem samego dna ludzkiego jestestwa. Relacja zażyłości pomiędzy sacrum a profanum.</span><br />
<span style="background-color: white; font-family: "pt sans", "helvetica neue", helvetica, arial, verdana, tahoma, sans-serif; font-size: 18px; text-align: justify;"><br /></span>
<span style="background-color: white; font-family: "pt sans", "helvetica neue", helvetica, arial, verdana, tahoma, sans-serif; font-size: 18px; text-align: justify;">Miejsce do jakiego zdążamy...</span><br />
<span style="background-color: white; font-family: "pt sans", "helvetica neue", helvetica, arial, verdana, tahoma, sans-serif; font-size: 18px; text-align: justify;">Cisza, tajemnica.</span><br />
<span style="background-color: white; font-family: "pt sans", "helvetica neue", helvetica, arial, verdana, tahoma, sans-serif; font-size: 18px; text-align: justify;">Drugi człowiek...</span><br />
<span style="background-color: white; font-family: "pt sans", "helvetica neue", helvetica, arial, verdana, tahoma, sans-serif; font-size: 18px; text-align: justify;">Drobiazgi jakich dotykamy, zanurzenie się w modlitwie lub w modlitewnym szepcie, milczeniu. </span><div><span style="background-color: white; font-family: "pt sans", "helvetica neue", helvetica, arial, verdana, tahoma, sans-serif; font-size: 18px; text-align: justify;"><br /></span></div><div><span style="background-color: white; font-family: "pt sans", "helvetica neue", helvetica, arial, verdana, tahoma, sans-serif; font-size: 18px; text-align: justify;">Konkretna rzeczywistość duchowa - a w niej - czuje się, że wchodząc w "to", eksplorujemy całym swoim wnętrzem pewną tajemnicę. Przybliżamy się do pełni, dotykając i wchodząc w coś, co później krąży w człowieku w środku. Dotyka, ulecza, naprawia - zostawia ślad...</span><br />
<span style="background-color: white; font-family: "pt sans", "helvetica neue", helvetica, arial, verdana, tahoma, sans-serif; font-size: 18px; text-align: justify;"><br /></span></div><div><span style="background-color: white; font-family: "pt sans", "helvetica neue", helvetica, arial, verdana, tahoma, sans-serif; font-size: 18px; text-align: justify;">Jest i pozostanie... w głowie, w sercu i co najistotniejsze, karmi nas duchowo w tajemniczy sposób. </span></div><div><span style="background-color: white; font-family: "pt sans", "helvetica neue", helvetica, arial, verdana, tahoma, sans-serif; font-size: 18px; text-align: justify;">I na zawsze już w nas będzie trwało.</span></div>Aneta S.W.http://www.blogger.com/profile/05266444159910065365noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2738726980793045589.post-6462674245345545032019-09-23T14:01:00.003+02:002020-10-20T19:13:47.731+02:00Podnosimy się tylko wtedy, gdy wcześniej upadamy<p><span style="font-size: large;">Aby się podnieść, musimy wcześniej upaść. Chwiać się, nie być pewnym... Mieć moment słabości, swoje zwątpienia, drżeć jak liść... Musimy się zmieniać. </span></p><p><span style="font-size: large;">Na życzenie, ale oby tylko na swoje.</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;">Głęboko oddychać, zastanawiać się nad konsekwencjami swoich działań. Myśleć... Także powinniśmy rozwijać swoją dobrą i lepszą stronę, dociekać, walczyć, umacniać innych, być dla... Towarzyszyć innym w trudnościach i wspierać...</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;">Dzielić się dobrym słowem, nie kąsać, nie umierać, nie zabijać siebie i innych, nie rozdawać razów... </span></p><p><span style="font-size: large;">Żyć, żyć grubo i mięsiście - nie kłamać - że tak mamy, że jak zwykle, że chcieliśmy dobrze a byle jak wyszło.</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;">Musimy ćwiczyć to nasze człowieczeństwo, byśmy "na psy" nie zeszli. </span><span style="font-size: large;">Nie stoczyli się w dolinę. Z dnia na dzień...</span></p>Aneta S.W.http://www.blogger.com/profile/05266444159910065365noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2738726980793045589.post-58896260146096776432019-09-23T13:54:00.001+02:002020-10-20T19:24:45.104+02:00Narodziny zła...<p><span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small; line-height: 19.5px;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Zło... </span></span></p><p><span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small; line-height: 19.5px;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Grzech - czyli osłabienie wiary... </span></span><br />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small; line-height: 19.5px;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Wypłycenie jej głębokości, jej przenikania każdego z naszych działań, sądów, myśli, zagubienie świadomości i samooceny, durszlak i sito - zamiast refleksyjności, zamiast holistycznej wizji i spojrzenia na cały nasz dzień i jego aktywności...</span></span></p><p><span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small; line-height: 19.5px;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Unikanie refleksji i podsumowania: marny rachunek z dnia, sumienia naszego rachunek, pobieżny i słaby przegląd.</span></span><br />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small; line-height: 19.5px;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span></span>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small; line-height: 19.5px;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Wielu z nas nie korzysta z wolności, a z niezależności. Niepodległości...</span></span></p><p><span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small; line-height: 19.5px;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Nie myśli, udając że nie wie, nie rozumie, nie zna. Szybko udziela odpowiedzi. Szybkie nie załatwia każdą wątpliwość i słabość. Nie biorąc odpowiedzialności za słowa i czyny, jakie po nich wszystkich następują. </span></span></p><p><span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small; line-height: 19.5px;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Są smutni, choć głośni. Zagłuszają wyrzuty gasnącego sumienia.</span></span><br />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small; line-height: 19.5px;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span></span><span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small; line-height: 19.5px;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Odstępstwo, rezygnacja i odejście, apostazja. Każda z tych opcji przedstawiana ludziom w atrakcyjny sposób. Mocno eksponowane, polecane, ukazywane w kolorowym opakowaniu i wielkim pudle z kokardą - niczym podarunek losu. </span></span></p><p><span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small; line-height: 19.5px;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"> </span></span><br />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small; line-height: 19.5px;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Współczesna moda...</span></span><br />
<br />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small; line-height: 19.5px;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Jak żyć i postępować?</span></span><br />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small; line-height: 19.5px;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Jak trwać w wierności... </span></span><br />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small; line-height: 19.5px;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Z kim przestawać i komu wierzyć, z kim trzymać...</span></span><br />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small; line-height: 19.5px;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span></span><span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small; line-height: 19.5px;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Jak to możliwe - że nadal stoję pod drzewem wiedzy o wszystkim, o dobru i złu, pod drzewem poznania... I nadal mam wzrok utkwiony w jego owocach. Nadal słyszę przenikający, wiercący uszy syk zwierzęcia, które próbuje przejąć nade mną kontrolę. </span></span><br />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small; line-height: 19.5px;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span></span>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small; line-height: 19.5px;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Zmusić, ponaglić, przekonać - uatrakcyjnić... </span></span><br />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small; line-height: 19.5px;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span></span>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small; line-height: 19.5px;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Obok mnie - stoją tysiące podobnych, innych, analogicznych. </span></span><br />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small; line-height: 19.5px;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">A wielu z nich - zajada się jabłkami, prosząc o więcej, jeszcze więcej... </span></span><br />
</p><div>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small; line-height: 19.5px;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span></span></div>
Aneta S.W.http://www.blogger.com/profile/05266444159910065365noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-2738726980793045589.post-88679079454678124322019-05-27T12:44:00.001+02:002019-09-23T13:51:58.611+02:00Jak to możliwe...<span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small; line-height: 19.5px;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Dlaczego świat współcześnie akceptuje zło? </span></span><br />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small; line-height: 19.5px;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Zabijamy dzieci. To praktycznie śmierć na życzenie...</span></span><br />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small; line-height: 19.5px;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Uśmierzamy ból i starość - gasząc życie "na żądanie". </span></span><br />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small; line-height: 19.5px;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Staramy się za wszelką cenę przedłużyć młodość. Za wszelką - pewnie po to są tworzone coraz nowsze kremy ale z tym samym składnikiem - łożysko, najczęściej ludzkie... Zatrzymujemy czas... Chcemy go zatrzymać, wydaje się nam że potrafimy. Grzebiemy w człowieku, w jego mózgu... a potem... </span></span><br />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small; line-height: 19.5px;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span></span>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small; line-height: 19.5px;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Robimy rzeczy skrajnie już graniczące z szarlatanerią. Grzebiemy już dawno w ludzkich genach. Klonujemy... na razie podobno tylko zwierzęta, choć w Chinach i reszcie Azji - wszystko jest możliwe, a żadnych granic... Gromadzimy krew pępowinową - a nuż uratuje, pomoże i ożywi... Często dotykamy magii, pomijając tylko naukę i naukowe podejście w świetle ustaleń i badań, trwających a nie tylko eksperymentalnych...</span></span><br />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small; line-height: 19.5px;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Ludzie imają się wszelkiej szansy by ocalić, uzdrowić... nawet gotowi są złożyć podpis pod cyrografem, zamienić się miejscem z kimś innym czy bliskim...</span></span><br />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small; line-height: 19.5px;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span></span>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small; line-height: 19.5px;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Diabli na to patrzą... </span></span><br />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small; line-height: 19.5px;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Diabli się cieszą.</span></span><br />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small; line-height: 19.5px;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Podnieceni tym, jak mało muszą sami wkładać wysiłku, by uwodzić kolejnych ludzi...</span></span><br />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small; line-height: 19.5px;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">- bo wielu z nas, tak wielu ludzi dobrowolnie wybiera zło. Sami w wielkiej liczbie wchodzą w sfery ich silnego działania, aktywności, siły... </span></span><br />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small; line-height: 19.5px;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span></span>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small; line-height: 19.5px;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Jak to możliwe, że to, co wyniszcza człowieka fizycznie i duchowo, co rani wrażliwość i delikatność - jest bezduszne i bezrefleksyjne - nazywane jest przyjemnością... </span></span><br />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small; line-height: 19.5px;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Zło pączkuje, rozwija się jak pasożyt. Jak rak...</span></span><br />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small; line-height: 19.5px;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span></span>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small; line-height: 19.5px;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Ukazywane jest jako coś słusznego lub usprawiedliwiane, jako jeszcze jedna propozycja. Jako okazja do "wolnego wyboru" - mimo że jest zwykłą niewolą, czymś co trwale zmienia i kształtuje ułomnego człowieka - człowieka z niewielkim poziomem empatii. Nieczułego, zimnego, chorego z nienawiści czy ogarniętego żądzą przemocy, chęci zabijania, odwetem - zemstą, oskarżającego, potępiającego lekkim słowem drugą osobę...</span></span><br />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small; line-height: 19.5px;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span></span>
<br />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small; line-height: 19.5px;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span></span>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-size: small; line-height: 19.5px;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span></span>Aneta S.W.http://www.blogger.com/profile/05266444159910065365noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2738726980793045589.post-1290506658388434662019-03-25T15:54:00.003+01:002019-04-04T13:17:40.701+02:00KOBIETA BLOGGER'a - co ja Mu powiem??? to, co zwykle...<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: large;">No nie... Nie!!! Jeszcze raz NIE!!!!</span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: large;"><br /></span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: large;">No bo - jak, z przeproszeniem mam nie być zaskoczona... </span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: large;">No jestem, nie zmienię tego...</span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: large;">"Nie ma bata" </span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: large;"><br /></span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: large;">Toż Bóg kiedyś mnie zapyta: dawałaś zgodę lub przyzwolenie? Dawał<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">a</span>ś na wszystko? Wszystko wolno - piekła nie ma? </span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: large;">Na niezgodne z naturą zachowanie czy ostentacyjną "prezentację" tych oto "walorów", gestów - mowy i zachłannego uśmiechu. Na pewność siebie graniczącą z bezczelnością i zagrażającą powoli także i mnie, mojej orientacji. </span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: large;">No nie ma bata... muszę być w zgodzie sama<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"> ze sobą </span>i szczera... Ze samą sobą, moim ukształtowanym wnętrzem, no przecież wł<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">aśnie </span>tak będę na tę rzeczywistość patrze<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">ć. Taką </span>jaką zostawiam. Będę na nią patrzyła z dystansu... Po tych moich dziesiątkach już lat życia,a w tych "stuleci<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">ach</span>" czy 200-leciach życia mego nie inaczej... </span><br />
<br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: large;"></span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: large;"></span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: large;">A potem, gdy tu zniknę, przed Bogiem moim zaś</span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: large;">stanę, przed moim "Stworzycielem" i zarazem moim Zbawicielem" </span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: large;"><br /></span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: large;">...co ja Mu powiem...</span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: large;"><br /></span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: large;">A że tolerancja, że Kraków to nie zaścianek, że Europa sięgnęła znów tradycji starożytnego Rzymu i tych późniejszych wyzwolonych czasów francuskich "bawidamków" XVII - XVIII wieku, no patrz <span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">M</span>ała: zasadzani jak kapusta włoska czy brokuła - na polskim tronie...</span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: large;">Tak sztywno poruszaj<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">ą</span>cy się po naszej tradycji i kult<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">urze </span>i chorowicie wyglądający, i wszyscy c<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">i - </span>roznoszących "trypa" po <span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">E</span>uropie... </span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: large;">Tak usilnie przywożonych do zimnej, chłodnej Polski Franków z każdej (z ich dynastii). Dobór negatywny: import "franków"... w dziób kopanych... Dziś - nawet waluty o tej nazwie nie mają, już nie pamiętają nic i niczego... </span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: large;">Ale walczą i biją - policja i ludziska wszelkiej maści - swoje kości i twarze, łamiąc wszystkim i sobie wzajemnie,<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">nie ważne </span>iż policyjne - ważne kto w kamizelkach...</span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: large;">Pomarańczowa, a może żółta - czarna z napisem - <span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">no nie!!!</span> nie tak!!!</span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: large;"><br /></span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: large;">Bo to czas, czas najwyższy na naszą rewoltę tu, w Polsce...</span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: large;">Znów to jest nasz "czas najwyższy".</span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: large;"><br /></span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: large;">Grzebnąć w emocjach. Walnąć pięścią w stół...</span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: large;">W myśli i czynach, w uczynkach...</span><br />
<br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: large;">Bo wtedy w czasie "bezkrólewia"szlachta nigdy się nie dogadała, a wielmożowie by się powybijali - gdyby z jednej z rodzin - tę królewską linię - uczynić, usankcjonować...</span><br />
<br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: large;">Więcej czarownic do spalenia nie było, nie zarejestrowałam wtedy...</span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: large;">Przetarłam oczy - a oddając ciuchy w Reserved... nie wiem już czego chciałam.</span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: large;">A chciałam...</span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: large;"><br /></span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: large;">Inna z myśli...</span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: large;">Dość.</span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: large;">Ja tak mam, nie poradzę... Pracuję tak nad sobą - by białe dla mnie było białe, a czarne - czarnym. Jak starotestamentalny Jeremiasz wystrachany, jak prorok<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"> </span>Izajasz ry<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">zykant po całości i mędrzec, </span>tak - abym zło, mogła spokojnie nazwać złem, dać miano mu. I wtedy, od niego odwrócić się całą sobą, plecami... Je przydepnąć, przytrzymać za ogon, zmacerować, zabić je w zarodku... aby mi się nawet do stopy - nie przykleiło...</span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: large;"><br /></span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: large;">Stanę tam, przed Bogiem - jak każdy z nas. Nawet jak ateusz czy agnostyk... Jak zbuntowany anioł, jak każdy z tych morderców czy z żołnierzy na frontach wojny, której<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">kolwiek ze stron.</span></span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: large;"><br /></span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: large;">Ale ja - przynajmniej w pokorze i po znojnym życiu. W prawdzie stanę... </span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: large;">W prawdzie powiem i będzie to też prawdziwe. </span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: large;"></span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: large;"></span><br />
<br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: large;">Kochałam. Czasem do szaleństwa, do grzech<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">u...</span></span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: large;">Tego się będę trzymać - bo na kłamstwie i kombinatoryce - wywraca się dziś wszystko, i cały ten świat... </span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: large;">cały ten zgiełk - jak śpiewali klasycy naszego, polskiego rock'a, prawdziwego i pełnego mocy, mu<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">zy</span>ki rockowej lat 90-tych ubiegłego stulecia. </span><br />
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace; font-size: large;">Wowww... </span>Aneta S.W.http://www.blogger.com/profile/05266444159910065365noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2738726980793045589.post-21084506628567755582019-03-25T14:15:00.000+01:002019-09-23T13:50:57.680+02:00A ja mimo wczoraj... jestem też taka sama<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">A....</span><br />
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;"><span id="goog_1270399014"></span><span id="goog_1270399015"></span><a href="https://draft.blogger.com/"></a>mimo wczorajszej Eucharystii dla neokatechumenów u św. Marka... </span><br />
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">a tym samym...</span><br />
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">i liturgii zmienionej tego dnia, w stosunku do wielkopostnej... </span><br />
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">oniemiałam </span><br />
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">Czytając nocą, i jednymi - i drugimi słowami... ten dzień...
piękne... i te, moje </span><br />
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">i te - zasłyszane i przeżyte sercem i obrazem...</span><br />
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;"><br /></span>
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">I</span> te pod którymi (ich wpł<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">ywem) </span>teraz piszę - słuchając ich raz jeszcze!!!
</span><br />
<div style="text-align: right;">
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">Wczorajsze moje obrazy... </span><br />
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">W głowie i przed oczami!!!! </span><br />
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">Ta niemłoda już: Samarytanka - czerpakiem podająca wodę, komu??? </span><br />
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">Jezusowi...</span></div>
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">A przecież Go jeszcze "nie zna", a z nim dyskutuje, </span><br />
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">prowokuje go - do akcji, słowa i czynu...</span><br />
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">co zrobiłby Żyd, ortodoksyjny - co Lewi, lub z pokolenia Jakuba - </span><br />
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">ale co - człowiek? </span><br />
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">Pobili by się? Z pewnością - wisiał w powietrzu rękoczyn? Apostołowie w szoku...
</span><br />
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">
Ona podaje czerpak i piją... oboje...</span><br />
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">Komu -
Jezusowi....Dawcy Wody Żywej -
Jezu!!!!!
</span><span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;"></span><br />
<div style="text-align: right;">
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Woda... J</span>akże strumieniami później z Niego ta wo<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">da i krew znajdzie ujście...</span></span></div>
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">
</span>
<br />
<div style="text-align: right;">
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;"><br /></span></div>
<span style="font-size: small;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: right;">
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">(malunek Spoćki... z widzenia św. Faustyny... )</span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">Z Faustyny wizji, i z niej z kobiety<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"> - </span>i Samarytanki, </span><br />
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">z obrazu każdego z nas, bo to my wła<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">śnie </span>spoza Izraela - </span><br />
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">my jesteśmy z tych "innych owiec" z_tych obcych OWOCÓW",</span><br />
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">z Pawłowych - z każdego nowego strumienia </span><br />
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">I nie</span>jako z każdego człowieka pełnego dobra, cichości i pokory<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">, m</span>ogą się - </span><br />
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">dzięki bożej mocy</span><br />
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">co dzień, co noc... </span></div>
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;"></span><br />
<div style="text-align: right;">
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">rodzić się, odnawiać - wydobywać, coraz nowe, coraz nowsze - owoce. </span><br />
<br />
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">Tak dział<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">a ożywcza woda</span></span></div>
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">
</span>
<br />
<div style="text-align: right;">
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;"><br /></span>
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">Ona podaje czerpak i piją...</span><br />
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Są razem w tym czynieniu, w rozmowie i spożywaniu - </span></span><br />
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">ona pod<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">aje wodę a on jej dłoń - </span></span> <span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;"></span></span></div>
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">J</span>ezusowi....Dawcy Wody Żywej -
</span><span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;"></span><br />
<div style="text-align: right;">
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;"><br /></span>
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;"><br /></span>
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">Jezu!!!!! To ty tam jesteś i tego dnia....</span></div>
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">
</span><br />
<div style="text-align: right;">
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">i pewnego dnia w 1920 którymś roku... </span><br />
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">w samotnej celi tej, jaką miano za szaloną i chorą, </span><br />
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">ciągle chorą i chorowitą zakonnicę - </span><br />
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">te strumienie, ta woda z krzyża i krew....</span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">jakie strumieniami później z jego dobrego ciała...</span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">Zmartwychwstałego??? </span><br />
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">Nie - jeszcze nie, na krzyżu przebitego a już wzrok przywróciły - </span><br />
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">prawie ślepemu<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"> </span>żołnierzowi Rzymu - zwykłemu "uczyńcowi pchnięcia w bok Jezusowy"<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">!!!</span></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;"><br /></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">z Niego (tu: malunek wg informacji spowiednika x. Spoćki... </span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">z widzenia św. Faustyny... pędzlem uczyniony innego artysty)</span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;"><br /></span></div>
<span style="font-size: small;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: right;">
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">Wracając do studni... u studni się dzieje: </span></div>
<div style="text-align: right;">
<br />
<span style="color: #333333;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Gość, gospodarz w roli gościa i wędrow<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">ca...</span></span></span></span></div>
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">
</span>
<br />
<div style="text-align: right;">
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">U kobiety i Samarytanki jednocześnie!!! </span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">K</span>ażdego z nas, spoza Izraela - "z<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"> tych </span>obcych owoców, z tych stad owiec innych,</span><br />
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">spo<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">za owczarni...</span> </span><br />
<br />
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">z Pawłowych dzieci- </span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">z każdego ludzkiego strumienia serca i dobroci </span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">Aby tak mogło być - i było jak Jezus chciał i pragnął...</span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;"><br /></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">Jak z każdego człowieka pełnego dobra, cichości i pokory.</span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">Mogą się dziś - cuda dziać. </span><br />
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">Może dłońmi leczyć, serca szyć i mózgi... umysły i ciało, oczami duszy widzieć, zaglądać i lepić,</span><br />
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">emocje i ból, rany - leczyć wszystko - i wszystko naprawiać, </span><br />
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">a kobietom - dotykiem <span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">głębokim, do trzewi nawet </span>i emocjonalnie - </span><br />
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">mocy i sił, i zdrowia - przydawać....</span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;"><br /></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">Bo to<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"> </span>całość jest - dzięki tej samej - m<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">o</span>cy bożej się dzieje </span></div>
<span style="font-size: small;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: right;">
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">C</span>o dzień, </span><br />
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">co noc... </span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">na co dzień, chodzić w Jezusie - </span><br />
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">rodzić się, odnawiać - wydobywać dzięki jego <span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">dłoniom z codziennego gnoju człowieka</span></span></div>
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">
</span>
<br />
<div style="text-align: right;">
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;"><br /></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;"><br /></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">życie</span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">radość</span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">sen spokojny</span><br />
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">wsz<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">y</span>s<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">t</span>ko </span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;"><br /></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">dziecko, dzieci </span><br />
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;">- uśmiech dziecka</span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: "youtube noto" , "roboto" , "arial" , sans-serif; font-size: small; line-height: 16px; white-space: pre-wrap;"><br /></span></div>
Aneta S.W.http://www.blogger.com/profile/05266444159910065365noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-2738726980793045589.post-7662709878102714732019-03-22T09:56:00.001+01:002019-05-27T13:24:00.301+02:00Prawda mnie wyzwoli... KOBIETA BLOGGER'A<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Myślimy emocjonalnie...</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Kierujemy się emocjami...</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Czy kobiety??? Czy one bardziej... Nie - każdy i każda z nas. Oczywiście, przez moją grzeczność, nie podkreślam, że "ciepli" czyli "Sam Wiecie Kto"... cały czas są w emocjach, one im gmatwają i rozmywają - nie tylko serce i duchowość, czy jakiegoś tam "podszeptywacza" niby jakiegoś duszka - takiego błękitnego, przyklejonego do obrazka, do ramienia - jak dymek.</span></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Ale to całe ich "jestestwo", jego istota, jest słabością i ciągłym urażaniem... Wrażeniem że są urażani, dyskryminowani i odrzucani - przez wszystkich i wszędzie - w każdym zakątku i w urzędzie... ignorowani i umniejszani.</span></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Już nawet ja - w codziennym rachunku sumienia - obrabiam to w myśli: czy nie popatrzyłam zbyt krzywo i zaskoczona, ale jednak może. Czy w spojrzeniu "oceniająca" lub "piętnująca", </span></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Na tę parkę "ciepłych", patrzę, jak ich moja Ania nazywa - n</span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">a "tych dwóch" wchodzących do galerii - na kawę czy zakupy (KaZet-KaZet...ki itd.) </span></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Z ich - ich gestami, twarzą i z tym ich tembrem głosu,</span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">w przesadnie wielkich szklanych okularach, bez korekty pewnie. Torebka - bo nie torbiszcze, nie plecak - na przegubie, dokładnie jak u kobiety - totalnie, zero obciachu!!!</span></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">W ogóle... nic...</span></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">nie ma żenady, nie ma zastanowienia, nie ma też żadnego drwala ani hydraulika w nim, w nich....</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Pustka, pustostan... Zerowy procent faceta w facecie.</span></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Tak przesadnych w każdym calu... Przerysowanych. A to nie Singapur, nie Bangkok... nie ulica Amsterdamu... Ale Kraków.</span></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Od urodzenia - ja przecież m</span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">ieszkam w Polsce, w Krakowie...</span></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">W jej cnotliwszej części mojego kraju... </span></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">W historycznej i w długo-wiekowej stolicy tego kraju, nadal - nad Wisłą, w Krakowie...</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">A Ja??? Ja, mam coraz bardziej "maskulinujące" się w tej niecodziennej przecież rzeczywistości, a z konieczności żyjące aktywnie i pełną parą - jednak na pewno osobniki rodzaju żeńskiego, dwie córki. Jedną - na medycynie, a druga - inżynier już - geodeta, pierwsza z urodzenia - zresztą, robi aktualnie kolejne studia techniczne... </span></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">A to wtorkowe, "sklepowe" tandetne zjawisko, ma chyba swoje instagramowe aktywności, stronki czy blogi, może vlogi jakoweś lub coś na bieżąco na "insta" wrzuca. Na swoim wizerunku i jego kreowaniu pustym pewnie zarabia, może ma </span><span style="font-family: 'courier new', courier, monospace;">linię perfumy czy promuje ciuszki-fatałaszki. Ma lajki i "dyslajki" dzięki którym żyje, je i oddycha... ma f</span><span style="font-family: 'courier new', courier, monospace;">anów i może też jakiś "funpage"... </span></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Zgrozo, o zgrozo, ja myślę. Już się boję włosy mi stają na rękach..</span></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">I na nogach... Wszystko to trwa minutę, może dwie...</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">"Na przeciw mnie" - minięcie się w drzwiach. W te ruchome drzwi galerii "Serenada"... pakują się oni. Ja - wychodzę lżejsza o jakieś 60 zł ostatnie moje, bo wyprzedaże... </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Oni - ???</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Z ich wizją... wrażeniem, z jakąś wydumaną i karykaturalnie podkreślaną prawdą, wykrzywioną w oprawach ich okularów. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">No nie... Nie!!! </span></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">No bo - jak, z przeproszeniem mam nie być zaskoczona...</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">No jestem, nie zmienię tego... </span><span style="font-family: 'courier new', courier, monospace;">Nie ma bata. </span></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Toż Bóg kiedyś mnie zapyta: dawałaś zgodę lub przyzwolenie??? Na niezgodne z naturą zachowanie ale i na ostentacyjną prezentację tych "walorów", gestów - mowy i zachłannego uśmiechu, zaborczego i afiszowanie się z nim. </span></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">No nie ma bata... muszę być w zgodzie wewnętrznej i szczera... </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ze samą sobą, no przecież jak tak będę na tę rzeczywistość jaką zostawię patrzyła - jak kiedyś na nią zerknę z dystansu... Z perspektywy wszystkich moich lat życia, w tych moich "leciech" - 100-lecie czy 200-lecie życia mego... </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">I przed moim "Stworzycielem i Zbawicielem" gdy stanę...</span></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Co ja Mu powiem...</span></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">A że tolerancja, że Kraków to nie zaścianek, że Europa sięgnęła znów tradycji starożytnego Rzymu i tych późniejszych wyzwolonych czasów francuskich "bawidamków" XVI-XVIII wieku... patrz: tak zasadzani jak kapusta włoska czy brokuła - na polskim tronie.</span></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Tak sztywno i chorowicie, nieadekwatni, tak roznoszący trypa... </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Tak usilnie przywożeni do zimnej, chłodnej Polski - Frankowie, Wazowie, Walezjusze czy Sasi - z każdej z tych dynastii. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Selekcja i dobór negatywny: import "franków" w dziób kopanych... </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">dziś nawet waluty o tej nazwie nie mają, już nie pamiętają...</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ale walczą dziś na ulicach, biją - kości nóg, rąk i twarze - łamiąc wszystkim tym, co w innych niż policyjne - kamizelkach...</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Pomarańczowa, a może żółta... Nie zgadzam się, na tę formę i treść i uzasadnienie - nie, nie tak!!!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Bo czas to jest dla nas - na naszą rewolucję...</span></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Znów to "Czas Najwyższy"...</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Grzebnąć w emocjach. Walnąć pięścią w stół...</span></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">W myśli i czynach, w uczynkach...</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Bo kiedyś, historycznie - szlachta się nie dogadała, a nasi wielmożowie by się powybijali, gdyby z jednej z rodzin tę królewską nagle przyszło im - uczynić, usankcjonować...</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Więcej czarownic do spalenia nie było, nie zarejestrowałam wtedy - oddając ciuchy w Reserved... Tylko </span><span style="font-family: 'courier new', courier, monospace;">chciałam...</span></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Dość.</span></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">I jeszcze bardziej - dość!!!</span></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Ja tak mam, nie poradzę... </span></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Pracuję tak nad sobą - by białe dla mnie było białe, a czarne - czarnym - abym zło, mogła spokojnie nazwać, dać miano mu, i od niego odwrócić się całą sobą, plecami.. przydepnąć, zmacerować, zabić je w zarodku, by mi się nawet do stopy - nie przykleiło...</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Stanę tam, przed Bogiem - jak każdy z nas. Nawet jak ateusz czy agnostyk...</span></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Ale ja - przynajmniej w pokorze i po znojnym życiu. </span></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">W prawdzie stanę... W prawdzie powiem, i będzie to też - prawdziwe. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;"><br /></span>
<span style="font-family: "courier new" , "courier" , monospace;">Tego się będę trzymać - bo na kłamstwie i kombinatoryce wywraca się dziś wszystko, i cały ten świat... cały ten zgiełk - </span></span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">jak śpiewali klasycy naszego, polskiego rock'a. Mocnego, prawdziwego i pełnego siły uderzenia, mocy zmiany lat 90-tych ubiegłego stulecia. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Wowww - to jest i to był mój świat... </span>Aneta S.W.http://www.blogger.com/profile/05266444159910065365noreply@blogger.com0