poniedziałek, 29 listopada 2021

Stoję i idę

 

Wspomnienie z 2011 r. z Czernej, z Karmelu

Stoję i idę

 

Kiedy stoję nad głębią, a grunt jeszcze mocniej mi się usuwa

Jak piasek w czasie odpływu, odsłaniając kości moich stóp i wiotką skórę,

Pokrywającą moje stopy, palce –

odmawiam Ci zanurzenia się w życie, pójścia w nie dalej, w byty i troski innych.

Mówię, że mnie to nie obchodzi, że porusza, rozrywa mnie, i odbiera mi energię

i czas. Że dziękuję i nie chcę.

Moje słowa mówią nie – a moja wola, wiem, jak bardzo wypowiada: „tak – chcę”

 

Przepraszam, z krótkim ukłonem i idę w Twoją dziś stronę, cała… Mała…

 

Dziś, ale i każdego dnia, coś mnie w głębię gna, i nie jest to rozpacz,

samobójcza pustka czy żal –

To odwaga jaką mnie przepełniasz, to jest Miłość – jaką mnie przemieniasz,

porywasz mię

w nieskończoną, w tę twoją, Bożą dal

 

I jestem tak szczęśliwa, choć łza niejedna po twarzy mi spływa, bo wiem - Ty

do tego mnie stworzyłeś, że dlatego mnie wybawiłeś, bym nie tylko stała i trwała,

ale bym świat cały, jako chrześcijanin – dziecko twego - wody i krwi - chrztu,

światy zmieniała.

 

                                                                       Kalwaria Zebrzydowska, 28.11.2021 r.

                                                                       Rekolekcje „Ja-Konkret”

wtorek, 2 listopada 2021

Święto zmarłych, wszystkich

Dzień dzisiejszy, już z deszczem... Już nie "złota i polska" jesień... 

Ono jest świętem wszystkich, i tych co ich już tu nie ma, i tych, co o nich pamiętają... tę pamięć niosą  w sobie dalej, co rozmawiają o innych, przeżywają ich. Czy leżą w grobach, czy jest ich gdzieś pełno, czy mają swój dom - kto i gdzie, czy żyją w dwóch miejscach na raz - w naszej pamięci i tu, pod ziemią, czy tez ich miejsce jest w wiecznej szczęśliwości lub przestrzeni "naprawczej" w czyśćcu...

Nie wiem, nie mnie to wiedzieć, nie badam - ufam, że Bóg jak kiedyś przygotował nam miejsce, tak tam w tych okolicach i bliskości nieba - ono jest, gdzieś jest... nie w fizycznym być może miejscu, no właśnie, nie w  nim, nie tam, gdzieś, pod jakimś adre4sem...


Gdzie oni są??? Gdzie jest twoje miejsce człowieku...
Dokąd zmierzasz, czy odpoczywasz po drodze, czy ustajesz??
Tu i teraz, czy kiedyś a może potem, dopiero po mnie?
Skąd przybywasz, nim się tu pojawisz... gdzie się chowasz, jaki plan cię nakreślił i czyj zamysł? A teraz - co czujesz, a gdy się rodzisz? I czy cierpisz czy radość twa przyrasta, nawet gdy umierasz... 
...błogi uśmiech, czy towarzyszy ci...
Samotność, czy sobie z nią radzisz...

Odchodzisz już, dokąd...
Sam nie wiesz? To ciekawe. 

Cieszę się, że miałam lub mam nadal - okazję cię poznać, człowieku...