poniedziałek, 22 kwietnia 2024

Swoboda

W Tobie jestem wolna. 

Mierzę się sama za sobą. Potyczka - odpadam. Mniej boli... Zbieram się, unoszę, w Tobie też zaczynam na nowo. Zaczynam nowe. Owijam poranione ręce lub poparzoną dłoń. Dumnie zakładam okulary co pogięte już mają druciki, zausznik złamany. Oddaję się marzeniom, ale nie oddalam...

Urodzinowo zanurzam twarz w torcie. Dmucham w świeczkę. Krótko marzę...potem zmazuję zarys z szyby, wyobrażam sobie rysunek na nowo... Długo myślę, co w życiu robić innego, na co mnie stać. Z czego żyć i co jeść... czy jeszcze na zmianę mam siły i czas. Czy przed sobą samą nie uciekam, nie unikam odpowiedzi, czy umiem postawić pytanie... Czy zamilknę, by nie przegadać...

Co zostanie, po mnie, po nich. Czy sens jeszcze czuję i rozumiem. Czy mam pokorę, z jaką kiedyś uczyłam się człowieka... 

Jutro też jest dzień. Zamykam oczy. Przytulam kota. Zasypiam czysta. Muzyka we mnie i drżenie. Szum wody, szum wiatru... Blask świtu.