czwartek, 29 sierpnia 2013

Najważniejsze są nogi

W czasie postoju nie tak ważne są luksusy, kawa z dużym cukrem czy uzupełnianie płynów, zaspokojenie głodu. 
Trzeba raczej dać odpocząć stopom, czasem też sprawnie, zdecydowanie opatrzyć poważne uszkodzenia stóp. Dzień się kończy a człowiek dochodząc do miejsca postojowego marzy o kąpieli, misce wody by zanurzyć stopy lub nogi do kolan. 
Po drodze, gdy przemierza się hiszpańską Galicję - wykorzystuje się nawet źródła i potoki. Przynoszą ulgę. Wierzcie mi.
Delikatność i dbałość o stopy gwarantują dojście do celu. Tu nie opłacają się półśrodki, czasem trzeba zasypki, antybiotyku czy odkażenia rany. Plastrów, zabezpieczenia lub troski by nie pogłębić groźnych zmian. By kolejny dzień nie był ostatnim dniem drogi. 
Czasem jest się samemu w tej sytuacji, czasem zaś pomaga się drugiej osobie - warto też móc liczyć zawsze na kogoś, bliskiego lub życzliwego. Bywa, że dostaje się tę pomoc od zupełnie nieznanych sobie osób. 
I to jest niezwykłe. 
Bardzo, baaaardzo miłe.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz