Podobno, ślepy - o tak, ślepy by dostrzegł...
Trudna sprawa, ale da radę... gdy założy bryle z podwójnymi szkiełkami.
Zaglądać wgłąb ludzkiego jestestwa, refleksyjnie i niespokojnie myśleć, aż do pierwszych objawów bólu głowy... I jeszcze do tego - zadawać dziwne pytania, często sobie także... Ot, takie sobie życie.
Młode... zawsze młode...
Odległość skalarna i neuronalna pomiędzy naszymi dziwnymi aktywnościami: myśleniem i chceniem, oraz działaniem - a następującą z pewnym opóźnieniem refleksją, czy warto było... i dlaczego nie... trudno przecenić.
Po co zadawać pytania??? Po co szukać - i, czy warto...
Religia nie zawsze daje odpowiedź, a życie? Tak, ono zawsze i wszędzie nas boli.. Niecierpi nawet nas, przecież... Trwanie jakieś...
Bo są tam, gdzieś, daleko - o wiele ciekawsze i bardziej inspirujące sprawy niż same odpowiedzi na pytania, jakie przychodzi nam usłyszeć od innych. Pytania, które także nas rozwijają: nasz język, wyobraźnię, kreują i zgłębiają nasze aspiracje oraz zmieniają nudną rzeczywistość. Oddają również prawdę - istotę naszych marzeń, własnych, niezależnych - nie do podrobienia.
Ich kierunek - zawsze wskaże nam drogę...
Nawet w największym oddaleniu, naszej samotności... Ale też w najliczniejszym, otaczającym nas codziennie na ulicy tłumie, ta ciemna strona naszych myśli... tona lub dwie - pytań i wątpliwości, ukrytych pragnień eksploduje niecierpliwie. I ja wiem, i ty, że nigdy nie zdołamy ich zaspokoić. Przecież to nasze wątłe życie i tak nas w końcu zaboli, ugryzie i uszkodzi dotkliwie - pozostawi bliznę, jak brzydki ślad na naszej skórze... po cierniach...
Moja droga do Santiago de Compostela szlakiem w Jakubowym Roku 2010 Górami błotem w deszczu ku Polu Spadających Gwiazd. Podobno w ich blasku dopływała do wybrzeży Iberii łódź z ciałem jednego z dwunastu apostołów, Jakuba Starszego. Podróż stała się moim osobistym Camino. Ludzie ból stóp Okaleczenia Kroki Słowa Plecak Pot Łzy Rozmowy Cudowne spotkanie Śpiew Nie zapomnę nigdy! Choć tylko 12 dni w drodze Z tego 7 spędzonych na szlaku, zmieniły całe moje życie Wywróciły je do góry dnem
poniedziałek, 16 czerwca 2014
niedziela, 1 czerwca 2014
Bardzo być może...
Siła naszych pragnień oraz nasze bardzo chcenie ożywia, uświęca... powtarzam to sobie co dzień, prosząc o jednego, dokładnie "za" jednego człowieka. Choć może powinnam za wielu, za różnych... ale tak też się dzieje. Ten, jest z racji "skomplikowanej sytuacji" najbliżej mojego serca teraz....
A może czynię nadużycie, może to nie o niego się starać, modlić i prosić powinnam...
I - czy to jest zgodne z wolą tego który daje siłę oraz zdrowie, uzdrawia duszę i ciało...
Tu, w przypadku mojego X zależy mi na obydwu, bo chłopak jest tego warty... a tak wiele ludzi też ze mną "stuka" do niebios bram... Czy przekonamy, czy tą siłą i wytrwałością prośby oraz jej nieustępliwością wystaramy się o zdrowie. I jaką mocą... Siłą próśb wielu.
Chciałabym ogromnie, bardzo aby po tym wypadku i po jego następstwach nie było śladu a jego ciało i umysł było sprawne tak, jak to pamiętam, uśmiech nie schodził z warg... trudno o więcej i lepiej...
Lepiej być wytrwałym, stukać do nieba bram..
Kołaczącym bowiem - otworzą, a pragnących i czekających - jest w kolejce wielu...
A może czynię nadużycie, może to nie o niego się starać, modlić i prosić powinnam...
I - czy to jest zgodne z wolą tego który daje siłę oraz zdrowie, uzdrawia duszę i ciało...
Tu, w przypadku mojego X zależy mi na obydwu, bo chłopak jest tego warty... a tak wiele ludzi też ze mną "stuka" do niebios bram... Czy przekonamy, czy tą siłą i wytrwałością prośby oraz jej nieustępliwością wystaramy się o zdrowie. I jaką mocą... Siłą próśb wielu.
Chciałabym ogromnie, bardzo aby po tym wypadku i po jego następstwach nie było śladu a jego ciało i umysł było sprawne tak, jak to pamiętam, uśmiech nie schodził z warg... trudno o więcej i lepiej...
Lepiej być wytrwałym, stukać do nieba bram..
Kołaczącym bowiem - otworzą, a pragnących i czekających - jest w kolejce wielu...
Subskrybuj:
Posty (Atom)