Wszędzie mi dobrze...
Mam takie dzieci - i takie dziewczyny, że jeśli te słowa wyjdą z ich ust, ucieszą mnie kiedyś... ale po kolei...
Po pierwsze zawsze mówię, iż dzieci wychowujemy dla świata, nie dla siebie. Ich "life" i ich wybory mogą nas uskrzydlać, wznosić na wyżyny, mogą też prowokować łzy czy wstyd... czasem zamiennie, czasem, aż do przesady poruszają nas...
Oddalenie, wyjazd czy wypoczynek, droga w jakiej jesteśmy sami, odpoczywamy od siebie, jesteśmy w podróży lub wypoczywamy oddzielnie - okazuje się jakie relacje łączą nas, jakie dzielą...
I wiecie, nie jest najgorzej..
Oddychamy tym samym powietrze lecz wiemy, dobrze jest w rodzinie, (z) całą rodziną i nadal, konsekwentnie - iść do przodu...
Rodzina jest skarbem, bliskość zaś - najlepszą monetą...
Psuć - nie trzeba niczego, nawet nie wolno...
I tak świat zastawia na rodziny zbyt wiele pułapek. Bronimy się dzielnie, jesteśmy wytrwali, mądrzy, nie narzucamy się - trwamy, po prostu.
Cóż, to co dobre bywa poniżane, kopane, bite, zawalane śmieciem - przez zło, zło zazdrosne i wytrwałe w takich działaniach...
Czeka nas, w rodzinach - praca i zajęć bez liku, trud...
Przełamywanie obaw oraz odrzucanie ataków i gwałtu - prócz radości - porażki i dotkliwe upadki... i jak to kochać???
Ano, trochę przez łzy czy czasem dodatkowo przekazując jeszcze więcej innym - 400%
radości i przeżywając ją w dwójnasób. Tylko zaufanie, bliskość i więzi - to nas może ocalić, zmotywować do odzyskania wysokiego stopnia wspólnoty, poczucia bezpieczeństwa i osiągnięcia największego zadowolenia.
Rodzina - nie tajemnicą jest, że to nasza siła... Siła napędowa cywilizacji, państwa i społeczeństwa... dla niej warto zmagać się, czasem płakać, czuć ból i smutek - czyli: Żyć!!!
Moja droga do Santiago de Compostela szlakiem w Jakubowym Roku 2010 Górami błotem w deszczu ku Polu Spadających Gwiazd. Podobno w ich blasku dopływała do wybrzeży Iberii łódź z ciałem jednego z dwunastu apostołów, Jakuba Starszego. Podróż stała się moim osobistym Camino. Ludzie ból stóp Okaleczenia Kroki Słowa Plecak Pot Łzy Rozmowy Cudowne spotkanie Śpiew Nie zapomnę nigdy! Choć tylko 12 dni w drodze Z tego 7 spędzonych na szlaku, zmieniły całe moje życie Wywróciły je do góry dnem
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz